Connect with us

CELEBRITY

Sławomir Świerzyński nie rozstaje się z różańcem. “Jezus przepędził demona”

Published

on

Sławomir Świerzyński, lider zespołu Bayer Full, nie wstydzi się mówić o swojej wierze. Codzienna modlitwa, różaniec i zawierzenie Matce Bożej to dla niego nie tylko duchowe oparcie, ale też źródło siły w najtrudniejszych momentach życia. “Bóg jest na pierwszym miejscu. Ale wiem też, że bez Maryi ani rusz” – mówi z przekonaniem.

Sławomir Świerzyński nie wyobraża sobie dnia bez różańca i lubi śpiewać Godzinki. W trudnych chwilach zawsze zwraca się do Maryi – i jak sam podkreśla, nigdy się nie zawiódł.

Codziennie odmawiam dziesiątkę różańca za Polskę, prosząc Matkę Bożą, żeby zanosiła nasze modlitwy do Boga

– wyznał niedawno Sławomir Świerzyński podczas 34. Pielgrzymki Rodziny Radia Maryja na Jasnej Górze.

Lider Bayer Full od prawie trzech dekad każdy koncert rozpoczyna od piosenki religijnej. Najczęściej jest to utwór “Wspaniała Matko”, którym pragnie oddać cześć Maryi i podziękować za wszystkie łaski, jakich doświadczył. W Częstochowie podkreślał:

Nauczyłem się śpiewać Godzinki. Robię to dziś w samochodzie, jeżdżąc do Warszawy – przyznał muzyk, dodając, że jego ulubioną pieśnią maryjną jest “Maria – chcemy cię kochać”

Sławomir Świerzyński podkreśla, że wiara towarzyszy mu od dziecka. – Od zawsze, jak sięgam pamięcią, rozmawiałem z Jezusem. I co ciekawe, otrzymywałem odpowiedzi na moje czasem naiwne pytania – cytuje jego słowa “Dobry Tydzień”. Jako 15-latek przeczytał całą Biblię, a w jego domu rodzinnym modlitwa była codziennością, czytamy w tygodniku.

W dorosłym życiu wielokrotnie przekonał się, że Bóg odpowiada na modlitwy – czasem poprzez innych ludzi. Gdy poczuł się zmęczony śpiewaniem piosenek religijnych, zapytał Jezusa:

“Nie wiem, czy warto to robić. Czy Tobie się to podoba?”

Chwilę później podszedł do niego mężczyzna, który pochwalił koncert i poprosił, by nie rezygnował z utworów o Matce Bożej.

Bardziej czytelnego znaku chyba nie mogłem dostać

Przeczytaj też: Sławomir Świerzyński był świadkiem przykrego incydentu na weselu. “Nie wiedziałem, co dalej robić”
Sławomir Świerzyński: “Wiem, że to Jezus przepędził tego demona”
Sławomir Świerzyński nie ukrywa, że kiedyś zmagał się z wadami. – Kiedyś dużo przeklinałem. Będąc w Rzymie, w Bazylice na Lateranie, wchodziłem na kolanach po schodach, po których prawdopodobnie kroczył Jezus na sąd.

Prosiłem: “zabierz ode mnie te wszystkie wulgaryzmy”

– opowiada, cytowany przez “Dobry Tydzień”. Po powrocie z pielgrzymki przestał przeklinać.

Wiem, że to Jezus przepędził tego demona

Gwiazdor disco polo nie rozstaje się z modlitwą – od rana do wieczora. – Codziennie po przebudzeniu robię znak krzyża, tak samo przed posiłkiem. I tego uczyłem swoje dzieci – mówi. Dziś jego troje dzieci: Sebastian, Damian i Nikola są już dorosłe, a on sam jest dumnym dziadkiem gromadki wnucząt. Modli się często w samochodzie, odmawiając koronkę do Miłosierdzia Bożego lub dziesiątkę różańca. – Nie wyobrażam sobie dnia bez modlitwy – powtarza.

Muzyk nie ukrywa, że popełniał w życiu błędy. Tak było m.in. kiedy dopuścił się zdrady, której owocem jest córka Nikola. Jego żona Renata wybaczyła mu jednak i dziś, po 40 latach małżeństwa, są szczęśliwi. “Pan Sławek dziękuje Madonnie za tak wspaniałą rodzinę, ale też powierza Jej wszystkie troski” – podkreśla “Dobry Tydzień”.

Sławomir Świerzyński nie wyobraża sobie życia bez wiary.

Bóg jest na pierwszym miejscu. Ale wiem też, że bez Maryi ani rusz. Dzięki niej mamy gwarancję, że jesteśmy prowadzeni prosto do Boga

– mówi z przekonaniem. Dla artysty modlitwa to nie tylko obowiązek, ale sposób na życie i nieustanne źródło spokoju. Jak sam twierdzi, Matka Boża nigdy go nie zawiodła.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2025 USAtalkin