CELEBRITY
Smutne pożegnanie w “Jeden z dziesięciu”. Kultowa postać znika z ekranu
Sylwia Toczyńska po 14 latach pożegnała się z uwielbianym teleturniejem “Jeden z dziesięciu”. Elegancka prezenterka, która przez lata wręczała uczestnikom upominki i zjednała sobie sympatię widzów w całej Polsce, zdecydowała się zakończyć współpracę z programem. Jej ostatni występ widzowie zobaczyli w finałowym odcinku 151. edycji.
Po ponad czternastu latach pracy Sylwia Toczyńska zdecydowała się opuścić kultowy teleturniej Telewizji Polskiej – “Jeden z dziesięciu”. Była finalistka Miss Polonii przez lata zachwycała widzów elegancją, klasą i ciepłem, stając się jednym z symboli programu.
Jej ostatni występ u boku Tadeusza Sznuka w “Jeden z dziesięciu” wyemitowano w środę, 29 października, podczas finału 151. edycji. To właśnie wtedy widzowie po raz ostatni zobaczyli, jak wręcza nagrody trójce najlepszych uczestników odcinka.
Polecamy: “Jeden z dziesięciu”. I znowu Artur pobił rekord! Zmiótł konkurencję! Aż trudno uwierzyć, ile punktów natrzaskał
Kim jest Sylwia Toczyńska? Widzowie znają ją z “Jeden z dziesięciu”
Sylwia Toczyńska dołączyła do “Jeden z dziesięciu” ponad czternaście lat temu. Choć pojawiały się krótkie przerwy w jej obecności na antenie, nieodmiennie pozostawała jednym z najbardziej rozpoznawalnych elementów programu.
Zanim pojawiła się w Telewizji Polskiej, zdobyła rozgłos jako finalistka konkursu Miss Polonia 2011, w którym reprezentowała województwo lubelskie po zwycięstwie w regionalnych eliminacjach.
Pani Sylwia z teleturnieju “Jeden z dziesięciu” przekazała radosne wieści. Do asystentki Tadeusza Sznuka płyną gratulacje
Prezenterka studiowała na Wydziale Finansów i Rachunkowości na Uniwersytecie Marii Skłodowskiej-Curie w Lublinie i na Uniwersytecie Warszawskim. W wolnym czasie poświęca się pasjom takim jak śpiew, taniec, jazda na łyżwach, motocyklu oraz wędrówki górskie. Jak sama podkreśla, ogromną wartość w jej życiu ma rodzina.
Pani Sylwia w przeszłości kilkukrotnie robiła sobie przerwy od telewizji
Sylwia Toczyńska kilkukrotnie musiała robić sobie przerwy od telewizji z powodu natłoku obowiązków. W ubiegłym roku jej nieobecność trwała nieco dłużej, co zaniepokoiło fanów teleturnieju. Prezenterka w końcu wyjaśniła powód swojej absencji – okazało się, że była w ciąży i dla dobra dziecka oraz swojego zdrowia zdecydowała się na przerwę od pracy w programie. Na początku bieżącego roku powróciła do “Jeden z dziesięciu”, ale – jak się okazało – już tylko na chwilę.
Jej pożegnanie nastąpiło w wielkim finale 151. edycji programu, który widzowie zobaczyli 29 października.
Wzruszające pożegnanie Sylwii Toczyńskiej z programem “Jeden z dziesięciu”
Podczas swojego ostatniego występu Sylwia Toczyńska nie kryła emocji. W specjalnym nagraniu opublikowanym na oficjalnym profilu programu na Facebooku przekazała poruszające słowa.
Drodzy państwo, nie ukrywam, że to była jedna z najtrudniejszych decyzji do podjęcia w moim życiu. Bardzo dziękuję wszystkim telewidzom, całej ekipie tworzącej ten program. Mam wspomnienia, do których będę z całą sympatią i życzliwością wracać. I powiem krótko, bo bardzo nie lubię pożegnań. Nie mówię do widzenia, mówię do zobaczenia.
Również twórcy programu nie szczędzili jej ciepłych słów. W komunikacie zamieszczonym w mediach społecznościowych napisali:
Po 14 latach wspaniałej współpracy rozstajemy się z panią Sylwią. Nie ma wątpliwości, że wszyscy będziemy niezmiernie tęsknić, bo pani Sylwia jest zdecydowaniem jednym z symboli naszego teleturnieju, niemniej mamy cichą nadzieję, że to może nie na zawsze i jesteśmy pewni, że przed panią Sylwią nowe, wspaniałe wyzwania.
Nie wiadomo jeszcze, jakie zawodowe plany ma Sylwia Toczyńska. Jedno jest jednak pewne – dla wielu widzów pozostanie na zawsze symbolem elegancji i uroku w polskiej telewizji.
