Connect with us

CELEBRITY

Swojej fascynacji Kabaretem Starszych Panów nie ukrywała nigdy. Podziwiała sposób, w jaki pisali swoje teksty i jak trafnie opisywali rzeczywistość. Ich programy emitowane w telewizji śledziła z zapartym tchem, skrycie marząc, by kiedyś dostąpić zaszczytu i móc z nimi współpracować. Jakież było jej zdziwienie, gdy pewnego dnia słynny duet zaproponował jej nagranie wspólnej piosenki. Więcej w komentarzu

Published

on

W czasach PRL-u Kabaret Starszych Panów był prawdziwą ikoną polskiej sceny rozrywkowej. Fanką programów przygotowywanych przez Jeremiego Przyborę i Jerzego Wasowskiego była także Zofia Kucówna. Gdy pewnego dnia zaproponowali jej nagranie wspólnej piosenki, radość nie miała końca. Zanim jednak efekt ujrzał światło dzienne, musiała sporo się natrudzić.

Śmiech jest dobry na wszystko i tym właśnie założeniem kierowali się Jeremi Przybora i Jerzy Wasowski, gdy w 1958 roku zakładali Kabaret Starszych Panów. Tworzone przez nich programy były dla odbiorców ucieczką od przytłaczającej, powojennej rzeczywistości, dzięki której mogli stopniowo odzyskiwać utraconą równowagę. W wielu z nich występowały także największe gwiazdy tamtego okresu, w tym Irena Kwiatkowska, Kalina Jędrusik i Krystyna Sienkiewicz. Do grona szczęśliwców należała również Zofia Kucówna, która o współpracy z duetem marzyła, zanim sama stała się sławna.

Była fanką Kabaretu Starszych Panów. Propozycja współpracy ją zszokowała

Kucówna swojej fascynacji Kabaretem Starszych Panów nie ukrywała nigdy. Podziwiała sposób, w jaki pisali swoje teksty i jak trafnie opisywali rzeczywistość. Ich programy emitowane w telewizji śledziła z zapartym tchem, skrycie marząc, by kiedyś dostąpić zaszczytu i móc z nimi współpracować. Jakież było jej zdziwienie, gdy pewnego dnia słynny duet zaproponował jej nagranie wspólnej piosenki.

Prawie zemdlałam z radości. (…) Udział w Kabarecie był nobilitacją i zaszczytem

wspominała na łamach książki “Zapach szminki”. Choć w tamtym czasie miała już pokaźny dorobek artystyczny, to czuła, że ten projekt wyniesie jej karierę na zupełnie nowy poziom. Jak wspominała, ci, którzy należeli do Kabaretu, byli niczym “krąg ludzi wtajemniczonych w coś”, o czym inni nie mieli pojęcia.

I nagle furtka otworzyła się i mogłam zajrzeć za kulisy czegoś, co mi się bardzo podobało, co oglądałam z zachwytem i o czym cichutko marzyłam
– relacjonowała. Wspólna praca w studiu była więc już na starcie sporym wyzwaniem.

Jaką piosenkę nagrała Kucówna z Kabaretem Starszych Panów? Pierwsze próby nie były udane

Przybora i Wasowski zaproponowali, by Kucówna zaśpiewała z nimi utwór “Kaziu, zakochaj się”. Aktorka była nim zachwycona i niemal od razu przystąpiła do pracy. Jednak pierwsze efekty nagrań nie zadowoliły drugiego z artystów. Uważał, że Kucównie brakuje luzu, bo przesadnie przywiązuje się do nut. Stwierdził nawet, że “śpiewa jak najlepsza uczennica w klasie”, a nie o taki efekt mu chodziło.

Każdą wartość nuty pani honoruje i trzyma się jej kurczowo, i nie chce pani oderwać się od niej. Otóż proszę się rozluźnić i niech się pani postara pospacerować po pięciolinii

cytowała słowa Wasowskiego w książce. Polecił jej śpiewanie ze swobodą i niedbale, ale przy tym pamiętanie o końcówkach. Choć dokładała wszelkich starań, by każdą z tych uwag zrealizować, nie udawało się. Wasowski wykazał się nie tylko wyrozumiałością i cierpliwością, lecz także pomysłowością. W przypływie chwili zabrał jej bowiem nuty i dopiero wtedy zaskoczyło.

Zamiast wpatrywać się w papier, zaczęłam słuchać muzyki i razem z nią popłynęłam leciuśko, jakbym uniosła się w powietrze
– wspominała. Piosenka “Kaziu, zakochaj się” z miejsca stała się hitem, zresztą jednym z największych w dorobku Kabaretu Starszych Panów i samej Kucówny, która nazywała ją nawet “swoją wizytówką”.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2025 USAtalkin