CELEBRITY
Szok i niedowierzanie wśród żałobników fot. Pixabay
Szok na pogrzebie! Policja przerwała ceremonię i zabrała trumnę
W Krasnymstawie doszło do bulwersującego incydentu podczas pogrzebu 66-letniego mężczyzny. Tuż przed rozpoczęciem ceremonii, do kościoła wkroczyła policja i na polecenie prokuratury zabrała trumnę z ciałem zmarłego. Jak informuje „Dziennik Wschodni”, cała sytuacja wywołała szok i niedowierzanie wśród żałobników. Prokuratura Rejonowa w Krasnymstawie prowadzi śledztwo w sprawie spowodowania uszczerbku na zdrowiu mężczyzny, a decyzja o sekcji zwłok miała na celu ustalenie dokładnej przyczyny śmierci.
Interwencja policji na pogrzebie w Krasnymstawie. Co się stało?
Do zdarzenia doszło w piątek (14 listopada) w jednym z kościołów w Krasnymstawie. Pogrzeb 66-letniego mieszkańca Domu Pomocy Społecznej przy ul. Kwiatowej miał przebiegać w spokojnej atmosferze. Jednak na kilka minut przed rozpoczęciem uroczystości, na miejscu pojawili się funkcjonariusze policji.
Niezwykła msza za Ryszarda Poznakowskiego. Nie było ani trumny, ani urny.
W piątek tuż przed pogrzebem została zabrane trumna z ciałem z jednego z krasnostawskich kościołów, bo policja zapomniała poinformować kogoś o tym fakcie że trzeba będzie zrobić sekcję zwłok – relacjonuje jeden ze świadków w rozmowie z „Dziennikiem Wschodnim”.
Podkom. Anna Chuszcza z Komendy Powiatowej Policji w Krasnymstawie potwierdziła w rozmowie z o2.pl, że policja interweniowała na polecenie prokuratury. – Decyzją prokuratora ciało zostało zabezpieczone do sekcji, aby sprawdzić określić dokładną przyczynę śmierci – wyjaśniła.
Śledztwo prokuratury w sprawie śmierci 66-latka
Prokuratura Rejonowa w Krasnymstawie prowadzi śledztwo w sprawie spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu 66-letniego mężczyzny. Jak się okazuje, przed śmiercią mężczyzna mógł doznać obrażeń, które wymagają wyjaśnienia.
– Przed śmiercią tego mężczyzny toczyło się śledztwo dotyczące spowodowania uszczerbku na zdrowiu mężczyzny. Gospodarzem jest Prokuratura Rejonowa w Krasnymstawie. Nie mieliśmy wiedzy o jego zgonie. Informację tę powzięliśmy tuż przed pogrzebem – tłumaczy podkom. Chuszcza.
Według policji, brak zgłoszenia zgonu przez Dom Pomocy Społecznej spowodował opóźnienie w podjęciu decyzji o sekcji zwłok. To z kolei doprowadziło do niefortunnej sytuacji, w której ceremonię pogrzebową przerwano w ostatniej chwili.
