CELEBRITY
Szok pod Sandomierzem. Tak wielkiego jabłka nie pamiętają najstarsi sadownicy! Padł rekord
Sadownik z Głazowa pod Sandomierzem, pan Mieczysław, pobił niesamowity rekord. Wyhodował jabłko odmiany Mutsu, które ważyło aż 1,33 kg! Sadownik zgłosił swój wyczyn do wpisania do Księgi Rekordów Guinessa w kategorii najcięższe jabłko w Polsce.
Szok pod Sandomierzem. Tak wielkiego jabłka nie pamiętają najstarsi sadownicy! Padł rekord
O gigancie wśród jabłek rozpisują się branżowe portale. Sad24.pl podaje, że jabłko, które urosło w sadzie pana Mieczysława z Sandomierszczyzny, nie jest dziełem przypadku. Jak przekonuje sadownik w rozmowie z serwisem, pochodzi z młodej kwatery, która była intensywnie nawożona i dokarmiana. Dodaje, że ten konkretny owoc był „upatrzony” już od jakiegoś czasu.
Zaraz po zerwaniu jabłko ważyło 1,5 kg! Jednak następnego dnia odparowało z niego dużo wody. Zdjęcia i pomiary wykonane w pobliskiej grupie producentów wskazują na 1,33 kg. Pan Mieczysław złoży wniosek do wpisania jabłka do Księgi Rekordów Guinessa w kategorii najcięższe jabłko w Polsce. – Przyłożyłem po prostu wszelkie starania, żeby wyprodukować największe i najcięższe jabłko, żebym miał satysfakcję z tego, że coś osiągnąłem w życiu. To był mój cel. Wyhodować tak potężne jabłko – powiedział pan Mieczysław portalowi tvn24.pl.
Mimo że opisywany owoc robi wrażenie, to do światowego rekordu trochę mu brakuje. – Aktualny rekord Guinessa dla najcięższego jabłka, ale na świecie, ma już 20 lat. Urosło w Japonii i ważyło aż 1,84 kg. Co ciekawe ten rekord również miał co nieco wspólnego z Mutsu. Był to owoc odmiany Hokuto, będącą krzyżówką Fuji i Mutsu – wyjaśniają dziennikarze sad24.pl
