CELEBRITY
Szokujące słowa Wygody po finale “TzG”! Szczery, aż do bólu. “Dzięki Wam przegrała”
To był ten wieczór, kiedy brylanty w reflektorach błyszczały mocniej niż Kryształowa Kula. Finał „Tańca z Gwiazdami” dostarczył wzruszeń, małych skandali i wielkiego tańca. A gdy kurz opadł, w sieci zawrzało – głos zabrał też Tomasz Wygoda. Pokusił się o niebywałą szczerość.
Finał „Tańca z Gwiazdami”: trzy wejścia, jedna Kula
W studiu czuć było napięcie od pierwszej nuty. Finaliści zatańczyli po trzy razy: układ wybrany przez jurorów, taniec wskazany przez rywali i finałowy freestyle – format, który co roku wyciąga na wierzch nie tylko technikę, ale i charyzmę. Na parkiecie zobaczyliśmy Mikołaja „Bagiego” Bagińskiego z Magdaleną Tarnowską, Maurycego Popiela z Sarą Janicką oraz Wiktorię Gorodecką z Kamilem Kuroczką.
Publiczność – jak to bywa w ostatnim odcinku
– raz wstrzymywała oddech, raz wybijała rytm oklaskami. Freestyle’y były pokazem osobowości: od kinowej dramaturgii po fajerwerkowe show, które przypominało koncert z baletem w tle. To wieczór, w którym każdy detal – od pracy stóp po spin partnerki – mógł ważyć tyle, co jeden punkt SMS.
Co było dalej?
Kto uniósł Kryształową Kulę? I jak do tego doszło
Po zsumowaniu głosów widzów i ocen jurorów zwyciężyli Mikołaj „Bagi” Bagiński i Magdalena Tarnowska. Tak, to był ten moment: łzy szczęścia, konfetti i obietnice, że „to dopiero początek”. Za ich plecami uplasowali się Maurycy Popiel i Sara Janicka oraz Wiktoria Gorodecka i Kamil Kuroczko – finałowe podium, które spokojnie obroniłoby się w każdym europejskim wydaniu formatu.
Pieniądze, prestiż, kontrakty – to realny pakiet, który tradycyjnie idzie w parze z Kulą; mówi się o setkach tysięcy złotych wartości medialnej po finale sezonu.
Emocje po werdykcie jednak nie opadły. Wojciech Jagoda zdecydował się skomentować werdykt finałowy. Jego słowa wywołały burzę w sieci.
Wojciech Jagoda po finale: „Nie wygrali najlepsi”
Gdy emocje nieco opadły, głos zabrał Tomasz Wygoda. Komentując werdykt, powiedział wprost: „nie wygrali najlepsi”. Dodał, że „jest trochę smutno”, bo – jak argumentował – w części rund widzieliśmy taniec „bliższy ideału”. Jednocześnie podkreślił, że „wygrał ktoś bardzo dobry”, czyli para, której finałowa trajektoria była równa, a freestyle „dołożył brakujący błysk”.
Myślę, że pewnie, że jest trochę smutno, no bo skoro byli najlepsi, to chciałoby się, żeby wygrali, a wygrał ktoś, kto jest bardzo dobry, ale jest bardziej popularny od nich. No i co. Apeluję po raz kolejny, pamiętajcie o Wiktorii, o Maurycym, dbajcie o nich, bo dzięki Wam wygrał no Mikołaj, ale też dzięki Wam przegrała Wiktoria i Maurycy, więc dbajcie o nich – powiedział w wywiadzie Tomasz Wygoda.
To opinia, z którą część widzów się zgodzi, inni – zwłaszcza fani zwycięzców – odbiją piłkę argumentem charyzmy i chemii na parkiecie. Fakty pozostają jednak jednoznaczne: decydowały głosy i jurorskie noty, a te wyniosły „Bagiego” i Tarnowską na szczyt. Oficjalne potwierdzenie wyniku znajdziecie w serwisie nadawcy programu. Pytanie na jutro? Czy ta iskra dyskusji rozpali nową wojnę komentarzy – i czy finaliści wykorzystają szum, by wejść na jeszcze większe sceny?
