CELEBRITY
Szymon Hołownia przesłuchany w prokuraturze. Ujawnił szczegóły

Szymon Hołownia opuścił warszawską prokuraturę. — Udzieliłem odpowiedzi dzisiaj na wszystkie pytania pani prokurator, które padły — przekazał. W rozmowie z dziennikarzami zdradził, że przesłuchanie będzie kontynuowane na początku listopada. Wówczas pytania marszałkowi Sejmu zadawać ma Bogdan Święczkowski.
Prokuratura Okręgowa w Warszawie wezwała Szymona Hołownię w charakterze świadka. Marszałek Sejmu stawił się na przesłuchanie w piątek (10 października). — Nie jest, jak rozumiem, żadną tajemnicą, że postępowanie zainicjowane przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie jest postępowaniem z wniosku pana sędziego Bogdana Święczkowskiego — powiedział dziennikarzom.
Poinformował, że “w przesłuchaniu w związku z powyższym uczestniczył pan Bogdan Święczkowski wraz ze swoimi pełnomocnikami”. — Uczestniczył też pełnomocnik Krajowej Rady Sądownictwa. Nie znam treści ich zawiadomienia, natomiast prokuratura nadała im status pokrzywdzonego w tym postępowaniu — wyjaśnił.
Marszałek Sejmu wskazał, że “na żądanie prokuratury, która prowadzi w tej sprawie postępowanie przygotowawcze”, przesłano “kilka dni temu ponad jedenaście tys. stron dokumentów”. — W tych pytaniach, które prokuratura nam przysłała, znajdowało się bardzo wiele wątków i bardzo wiele pytań dotyczących szczegółowo relacji Sejmu, którego jestem marszałkiem, z Trybunałem Konstytucyjnym, Krajową Radą Sądownictwa — mówił.
Przerwana konferencja ministra Żurka. “Pan prof. Stępkowski mnie atakuje”
Będzie kolejne przesłuchanie. Marszałek Sejmu zdradził termin
— Ja udzieliłem odpowiedzi dzisiaj na pytania pani prokurator, wszystkie, które padły, ponieważ spieszyłem się do Sejmu — przyznał. Przekazał, że uzgodnili, że kolejne przesłuchanie odbędzie się na początku listopada.
— I tam pytania będzie mi zadawał, jak rozumiem, poszkodowany w myśl decyzji prokuratury, czyli pan sędzia Święczkowski — dodał. Hołownia podkreślił, że “konkretnie nie może powiedzieć nic w tej sprawie, dlatego że obowiązuje go tajemnica postępowania przygotowawczego”.
Nieoczekiwana wizyta Sikorskiego w Ukrainie. We Lwowie padły mocne słowa