Connect with us

CELEBRITY

“Tak, będę to powtarzał” ➡️

Published

on

Ludzie pytają: “co jest twoim największym osiągnięciem?”. I myślą, że odpowiem: wygranie Ligi Mistrzów. Albo mistrzostwa Anglii. A ja wam powiem, jaka jest prawda — mówi Patrice Evra. Słynny Francuz wpadł do Warszawy z bardzo krótką wizytą, ale dla nas znalazł czas. Opowiedział, jak w dzieciństwo żebrał i kradł, by przeżyć. I czym się teraz zajmuje. Zapytaliśmy go też o Roberta Lewandowskiego i to podniosło mu ciśnienie. — Lewandowski został okradziony. Tak, będę to powtarzał — mówi poważnie Evra. I zdradza, co zrobił, gdy kiedyś Polak kopnął go w czasie meczu.

Więcej ciekawych historii znajdziesz w Przeglądzie Sportowym Onet
— Poczekajcie chwilę. Zerknę tylko, okej? — Patrice Evra zrywa się z kanapy, żeby wyjrzeć przez szybę. Siedzimy na 47. piętrze wieżowca Varso Tower, z którego rozciąga się przepiękny widok na Warszawę. Słynny Francuz wygląda tak, jak podczas wielu innych publicznych występów — elegancko ubrany, w czerwonych okularach, z którymi chyba się nie rozstaje. Cały czas się uśmiecha, chętnie rozmawia, pozuje do zdjęć. — Zapomnieliście pytania? Spokojnie, zaraz sobie przypomnicie. Ja mam czas — szczerzy zęby, chociaż po minach ludzi, którzy go otaczają, widać, że czasu wcale nie ma.

44-latek, triumfator Ligi Mistrzów i 5-krotny mistrz Anglii przyleciał do Warszawy na zaproszenie firmy Major Developments. Wizyta była krótka, po kilkunastu godzinach Evra znów był w samolocie. Francuz miał tylko nadzieję, że znajdzie w Polsce kompanów do zabawy (“Ja się lubię bawić, mam nadzieję, że wy też”) i że zdąży spróbować polskiej kuchni.

Patrice Evra: straciłem wielu przyjaciół, bo zostali zabici
Evra to człowiek fenomen. Trudno uwierzyć, że ten sam gość, który ma na koncie liczne sukcesy piłkarskie, stał się gwiazdą, stać go na absolutnie wszystko i jest tak otwarty, miał aż tak koszmarne dzieciństwo. W swojej książce “Kocham tę grę” opisał, jak żebrał na ulicy. Jak kradł. Jak handlował marihuaną. Jak wychowywał się bez ojca, który odszedł i założył nową rodzinę. Jak jego brat zmarł z przedawkowania narkotyków. Jak był molestowany seksualnie przez dyrektora szkoły.

Jakim cudem z tego wyszedłeś i osiągnąłeś tak wiele? — nie możemy uwierzyć.

Pomógł mi wrodzony instynkt przetrwania. Ja nie nazywam siebie ofiarą, tylko ocalałym. Przeszedłem drogę z ulicy do gwiazd. Tak, wychowałem się na ulicy. Jako jedyny piłkarz reprezentacji Francji nie byłem wychowankiem żadnej akademii piłkarskiej. Żyjąc na ulicy, wielu przyjaciół straciłem, bo zostali zabici. Jako dziesięciolatek siedziałem przed sklepem i żebrałem. Pamiętam, że raz zobaczyłem mamę płaczącą. Powiedziałem wtedy: “Nie martw się, mamo. Będę kiedyś piłkarzem i kupię ci nowy dom”. Miałem wtedy tylko dziesięć lat. Dlatego kiedy ludzie pytają mnie, co jest moim największym osiągnięciem, myślą, że odpowiem: wygranie Ligi Mistrzów, zdobycie mistrzostwa Anglii czy mistrzostwa Włoch. Nie, powiem wam, jaka jest prawda. Moim największym osiągnięciem jest kupno domu mojej mamie, kiedy podpisałem kontrakt z Monaco. I zawsze tak będzie. Wiem, moja droga brzmi jak szaleństwo. Ale ja jestem szalony! Zobaczcie, siedzimy sobie, rozmawiamy, jest fajnie. Czuję wdzięczność za tę chwilę. Czuję błogosławieństwo — odpowiada.

I kontynuuje: — W życiu różne rzeczy się dzieją. I trzeba się z nimi zmierzyć. Taki jest problem z nową generacją młodych ludzi. Oni chcą, by coś w życiu przyszło im łatwo i szybko. Młody piłkarz dozna kontuzji i później się tłumaczy, że coś mu nie wyszło przez kontuzję. A ja nie lubię szukania wymówek. I nienawidzę słowa “zmęczony”. Zawsze powtarzam ludziom: “Jak umrę, będę miał dużo czasu na odpoczynek”. Dlatego nie mów sobie, że jesteś zmęczony. Korzystaj z życia, ciesz się nim.

Dobry jest w te motywacyjne hasła. Nic dziwnego: Patrice Evra to żywy przykład na to, że naprawdę siedząc na ulicy, gwiazdy są w twoim zasięgu. Evra zrobił zresztą z tego swoją życiową misję: przywraca ludziom nadzieję i uczy cieszyć się życiem. Robi to podczas wykładów motywacyjnych, a także w swoich mediach społecznościowych, gdzie śmieje się, tańczy, wygłupia i powtarza “I love this game!”. To hasło stało się jego znakiem rozpoznawczym.

Patrice Evra: lubię być dla ludzi klaunem
— “I love this game” to filozofia życia. Lubię być dla ludzi klaunem. Lubię być motywatorem. Lubię inspirować. Chcę, żeby każdy miał trochę zabawy, oglądając te filmiki. Ale za nimi stoi głębsza myśl, żeby pozostać optymistą, żeby nie być rasistą, żeby nie znęcać się nad innymi. I to działa. Kiedyś dostałem wiadomość od pewnego chłopaka, który napisał, że zmarł mu ojciec, ale moje filmy doprowadziły go do śmiechu. I o to w tym chodzi, żeby mieć wpływ na ludzi. To jest ważniejsze niż wygranie Ligi Mistrzów. Fajne jest to, że wielu moich obserwujących nawet nie wie, że byłem piłkarzem. I dobrze. Chciałem, by moją spuścizną było to, nie jakim byłem zawodnikiem, ale jakim jestem człowiekiem.

Jakie masz skojarzenia z Polską? — zmieniamy temat.

Polska znaczy przyjaciele. Ponieważ mam tu wielu przyjaciół. Jednym z nich jest Tomasz Kuszczak, z którym grałem wiele lat w Manchesterze United. Znam się oczywiście również z Robertem Lewandowskim. Bardzo fajni ludzie. W Anglii, w której żyłem dziewięć lat, też poznałem wielu Polaków. Ale poza tym o kraju za dużo nie wiem. Byłem tu może cztery razy z reprezentacją Francji, poza tym wpadam na biznesowe spotkania — odpowiada.

Z Lewandowskim nie widują się często. Ostatni raz miało to miejsce w ubiegłym roku w Madrycie przy okazji jakiegoś eventu. — O czym rozmawiamy? Zazwyczaj o inwestowaniu pieniędzy, jest w tym dobry. Poza tym mam poczucie, że znakomicie wywiązuje się z roli ambasadora całej Polski. I widać, jak jest z tego dumny — zauważa była gwiazda Manchesteru United.

Mierzyli się ze sobą trzy razy. Raz w starciu reprezentacji (1:0 dla Francji) i dwukrotnie w Lidze Mistrzów, kiedy Evra był zawodnikiem Juventusu, a “Lewy” napastnikiem Bayernu Monachium. Jedno z tych spotkań szczególnie zapadło Francuzowi w pamięć. To, gdy Juve odpadło z LM po przegranej 2:4 po dogrywce. — To było bardzo bolesne. Prowadziliśmy w tym meczu już 2:0, ale przegraliśmy 2:4. W pewnym momencie odebrałem piłkę Lewandowskiemu, a on mnie kopnął. Spojrzałem na niego i powiedziałem: “Nie kop mnie, graj fair. Chcesz zaraz jechać do domu?”. Ale po meczu normalnie podszedł do mnie i podał rękę. “Wiesz, że to część gry?”, zapytałem. “Tak, chciałeś mnie sprowokować. Ale wiem, że jesteś dobrym gościem”, odpowiedział — wspomina Evra.

Wicemistrz Europy z 2016 r. wstawił się za “Lewym” cztery lata temu. Oglądał akurat galę z okazji przyznania Złotej Piłki i zobaczył, jak Lewandowski przegrywa wyścig o tę prestiżową nagrodę z Leo Messim. Widząc to, Evra nie wytrzymał i nagrał na social media krótki komentarz. Wyraził, że jest zażenowany, organizatorów plebiscytu oskarżył o korupcję i powiedział, że Robert Lewandowski został okradziony z nagrody, która zwyczajnie mu się należała. — Minęły cztery lata, a ja wciąż będę to powtarzał: Robert Lewandowski został okradziony. Złota Piłka powinna być w Polsce. Dlatego już w ogóle nie oglądam ceremonii wręczenia tej nagrody — tłumaczy Evra i podaje konkretne przykłady innych niesprawiedliwych — jego zdaniem — werdyktów.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

CELEBRITY40 seconds ago

“Tak, będę to powtarzał” ➡️

CELEBRITY10 minutes ago

Skażona woda w kranach! Tysiące mieszkańców musi gotować wodę. “To sytuacja kryzysowa”

CELEBRITY17 minutes ago

Dwumiesięczny Marcinek z Poznania potrzebuje tymczasowego domu. Jego sytuacja jest nietypowa, a urzędnicy intensywnie poszukują dla niego rodziny zastępczej.

CELEBRITY28 minutes ago

Zmienne temperatury i kapryśna pogoda – czego spodziewać się w kolejnych dniach?

CELEBRITY32 minutes ago

Wprowadzona na platformie X zmiana ujawniła prawdę o polskich i amerykańskich ruchach prawicowych? Zaskakujący efekt drobnej aktualizacji. Więcej w komentarzu

CELEBRITY35 minutes ago

Wyjątkowy, jubileuszowy pokaz mody przyciągnął wiele gwiazd Foto: AKPA

CELEBRITY38 minutes ago

A jednak…

CELEBRITY43 minutes ago

Emeryt z Duczek uniknął tragedii na torach kolejowych. Nagranie z jego niebezpiecznego przejścia wzbudziło burzliwe reakcje internautów.

CELEBRITY46 minutes ago

Konsekwentne ukazywanie, co realnie oznaczają opinie i działania prezydenta, jak przekładają się na realne interesy państwa, może w dłuższej perspektywie zahamować znaczącą ofensywę prezydenta Nawrockiego. Może także znacząco utrudnić prezydentowi proces próby rozszerzania jego uprawnień w tych obszarach, gdzie są one albo ceremonialne, albo co najmniej ograniczone – pisze w Wirtualnej Polsce dr Barbara Brodzińska-Mirowska

CELEBRITY48 minutes ago

“Polska istotnie znajdowała się pod okupacją”

CELEBRITY51 minutes ago

Wreszcie prawda wyszła na jaw!

CELEBRITY55 minutes ago

Ależ sensacja w hitowym meczu! ➡️

Copyright © 2025 USAtalkin