Connect with us

CELEBRITY

Tak Jerzy Brzęczek zachował się po golu na 6:0. Nikt by na to nie postawił

Published

on

To była prawdziwa demolka! Polska młodzieżówka rozgromiła Szwecję aż 6:0 w meczu eliminacji mistrzostw Europy U-21. Ale show nie zakończył się na boisku — Jerzy Brzęczek dał popis również przy linii! — Gramy do gwizdka! — krzyknął selekcjoner młodych Polaków. Istotne jednak było, kiedy to zrobił.

Więcej informacji znajdziesz w Przeglądzie Sportowym Onet
Na siedem sekund przed końcem meczu, gdy wynik był już niepodważalny, selekcjoner kadry U-21 poderwał się z ławki i krzyknął do swoich zawodników: “Gramy do gwizdka!”. Brzęczka było bardzo dobrze słychać na milczącym szwedzkim stadionie. Słysząc okrzyk z ławki, ktoś mógłby odnieść wrażenie, że Polacy muszą gonić wynik, tymczasem w tym momencie prowadzili już 6:0.

Hat-tricka w tym spotkaniu skompletował Tomasz Pieńko, który był bohaterem wieczoru — i liderem klasyfikacji kanadyjskiej eliminacji. To czwarte z rzędu zwycięstwo bez straty bramki (bilans 15:0!). Polacy przewodzą grupie E przed Włochami, a forma kadry robi wrażenie — zwłaszcza w takich warunkach i przeciwko rywalowi z topu.

Fantastyczny wieczór reprezentacji Polski do lat 21
To był wieczór należący do Biało-Czerwonych w eliminacjach ME U-21. Spotkanie w Szwecji rozpoczęło się błyskawicznie: już w 6. minucie Tomasz Pieńko z Rakowa Częstochowa otworzył wynik precyzyjnym strzałem po przejęciu piłki na 30. metrze. Kapitan błysnął po raz drugi po pół godzinie — Oskar Pietuszewski (Jagiellonia Białystok) popisał się rajdem, wywalczył karnego, a Pieńko pewnie wykorzystał “jedenastkę”, wychodząc na czoło klasyfikacji kanadyjskiej eliminacji. W końcówce pierwszej połowy Kacper Urbański (Legia Warszawa) podwyższył na 3:0, pieczętując dominację.

Druga odsłona również była czystą lekcją futbolu. Brzęczek wprowadził Mariusza Kutwę i Filipa Kocabę, a jego podopieczni trzymali Szwedów w szachu, nie pozwalając na żaden groźny strzał. Antoni Kozubal urzekł obserwatorów meczu efektownym strzałem z woleja z pierwszej piłki (4:0), potem Marcel Krajewski zachwycił uderzeniem z dystansu (5:0). W doliczonym czasie Pieńko wreszcie dopełnił formalności, ustalając wynik spotkania.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2025 USAtalkin