Tak jest, co za sukces! Aneta Rygielska w finale MŚ! Skandal w końcówce

Zaczęło się źle, słynąca z agresywnego stylu i mocnego ciosu Chengyu Yang sprawiała olbrzymie problemy Anecie Rygielskiej, ale Polka w drugiej rundzie posłała ją na deski, później utrzymała przewagę i jej wielki sukces stał się faktem! Nawet mimo tego, że doszło do skandalu i odjęcia Polce punktu w samej końcówce. 30-latka zawalczy o złoty medal mistrzostw świata!

Więcej informacji znajdziesz w Przeglądzie Sportowym Onet
Aneta Rygielska rozpoczęła zmagania w mistrzostwach świata w boksie od jednogłośnego zwycięstwa nad Sanju Khatri, a później nie zamierzała się zatrzymywać. W kolejnej rundzie Polka była zdecydowanie lepsza niż Jajaira Gonzalez, a jej popis oglądaliśmy także w ćwierćfinale turnieju kobiet do 60 kg.

Aneta Rygielska jednogłośnie na punkty pokonała Ayakę Taguchi w ćwierćfinale bokserskich mistrzostw świata. A to oznaczało, że Polka w Liverpoolu na pewno zdobędzie medal! Przed nią była walka o awans do finału, ale tu czekało na nią niezwykle trudne zadanie.

O finał dwukrotna wicemistrzyni Europy (2019 i 2022), dla której jest to pierwszy medal mistrzostw świata w karierze, miała bowiem zawalczyć z Chengyu Yang — mistrzynią świata z 2023 r. A ta w ćwierćfinale rozbiła Oh Yeon-ji z Korei Południowej.

Zobacz także: Ależ wieści z Legii Warszawa! Przedłużyła kontrakt z gwiazdą
Niebywałe nerwy, ale jest wielki finał Polki! Mamy finał MŚ w boksie!
Tuż przed pojedynkiem Polki do finału awansowała Rebeca Santos, a my mieliśmy nadzieję, że to właśnie Aneta Rygielska zawalczy z nią o złoto. Faworytką starcia była jednak słynąca z bardzo agresywnego stylu i mocnego ciosu Chinka.

Chengyu Yang parła do przodu, a Rygielska skupiała się na tym, by unikać jej ciosów, odskakiwać, a później zaskakiwać ją szybkimi kontrami. Polka prezentowała się naprawdę dobrze, ale zdaniem sędziów to Chinka po pierwszej rundzie prowadziła 3:2.

Rygielska musiała więc zmienić sposób boksowania i była aktywniejsza na nogach. Skupiała się na tym, by nie otrzymywać zbyt wiele ciosów, a sama trafiać. A efekt był taki, że Chinka pod koniec drugiej rundy padła na deski! I przed finałową odsłoną Rygielska prowadziła u dwóch sędziów, a u trzech był wynik remisowy.

Polka musiała więc utrzymać przewagę, a Yang zamierzała odrobić straty i liczyła na to, że uda jej się sprowokować Polkę, która wda się z nią w bójkę. I tak się stało, Rygielska nie ustępowała, a sędzia podjął niezwykle kontrowersyjną decyzję i odjął jej punkt za ściąganie Chinki do ziemi. Mimo tego, że obie zawodniczki robiły dokładnie to samo!

Mogliśmy martwić się więc, czy to nie wpłynie na wynik walki, ale ostatecznie po niejednogłośnej decyzji to Aneta Rygielska awansowała do finału i zawalczy o złoto z Rebecą Santos!