CELEBRITY
Takiego Mateusza Pawłowskiego jeszcze nie widzieliście! Wściekły aktor przerwał wywiad

Mateusz Pawłowski, znany widzom z roli Kacperka w popularnym serialu “Rodzinka.pl”, po latach wrócił do mediów. Młody aktor wziął udział w satyrycznym programie “Niepewne sytuacje”, jednak rozmowa szybko przybrała dość nieoczekiwany obrót. Pytania prowadzących sprawiły, że 21-latek nie ukrył irytacji. W trakcie wywiadu zaczął krzyczeć. To trzeba zobaczyć!
Po kilku latach przerwy od telewizji Mateusz Pawłowski ponownie pojawił się na ekranie. Choć większość widzów wciąż kojarzy go z roli najmłodszego z rodziny Boskich, aktor od dawna próbuje odciąć się od wizerunku “małego Kacperka”. Tym razem jednak przeszłość znów dała o sobie znać.
Pawłowski został zaproszony do udziału w programie “Niepewne sytuacje”, czyli satyrycznym talk-show, w którym prowadzący stawiają gości w nietypowych i często prowokacyjnych sytuacjach. Wydawało się, że będzie to lekki, zabawny występ. Szybko jednak okazało się, że rozmowa przy stole nie przebiegnie zgodnie z planem.
Zobacz też: Kacperek z “Rodzinki.pl” nagle zniknął z show-biznesu. Tak teraz wygląda Mateusz Pawłowski. Co się z nim działo?
Mateusz Pawłowski krzyczy w trakcie wywiadu. Szok, co się stało!
W trakcie nagrania prowadzący, komicy Michał Kempa i Wojciech Fiedorczuk zaczęli żartować z przeszłości aktora, nawiązując do jego roli z dzieciństwa. Pytania dotyczyły m.in. tego, czy wciąż ma skarbonkę lub oszczędności z pierwszej komunii. Z początku Pawłowski reagował z dystansem, jednak w pewnym momencie jego spokój prysł.
Tyle razy ci powtarzałem, że nie jestem dzieckiem. Nie, serio, nie jestem dzieckiem. Nie jestem, k***a, dzieckiem. Nie jestem. Mam 21 lat, chodzę na studia, pracuję (…) Nie mam swojej skarbonki, czy pieniędzy z komunii, bo komunię miałem w trzeciej klasie podstawówki. Jestem normalnym facetem. Myślałem, że sobie normalnie pogadamy – mówił zdenerwowany.
Po jego słowach w studiu zapadła cisza. Prowadzący, wyraźnie zaskoczeni, na moment przerwali rozmowę, po czym spróbowali dokończyć nagranie. Fragment szybko trafił do sieci i wzbudził ogromne zainteresowanie. Widzowie zaczęli zastanawiać się, czy Pawłowski naprawdę się zdenerwował, czy też cała scena była zaplanowaną częścią programu.
Format “Niepewne sytuacje” znany jest z tego, że granica między improwizacją a prowokacją bywa w nim bardzo cienka. Dlatego wielu internautów uznało, że emocjonalna reakcja aktora była częścią scenariusza, mającą pokazać, jak trudno uwolnić się od dawnego wizerunku słodkiego chłopczyka. Inni są jednak przekonani, że młody artysta po prostu nie wytrzymał presji i naprawdę poczuł frustrację z powodu powracających żartów o “Kacperku”.
Zobacz też: Nie Karolak, nie Kożuchowska… To buty Wieniawy skradły show! Wszyscy patrzyli na jej nogi
Zobacz naszą galerię: Takiego Mateusza Pawłowskiego jeszcze nie widzieliście! Wściekły aktor przerwał wywiad