CELEBRITY
To nie koniec afery wokół Tomasza Hajty! Ujawnili, co podpisał

W odpowiedzi na oświadczenie Tomasza Hajty administrator witryny internetowej, na którym można kupić prawa do wizerunku byłego piłkarza, podzielił się swoim spojrzeniem na tę sprawę. Wedle relacji Radosława Kołodzieja z ekspertem łączy go… umowa.
Więcej ciekawych historii znajdziesz w Przeglądzie Sportowym Onet
“Informuję, że doszło do nieuprawnionego wykorzystania mojego wizerunku. Rozpowszechnianie mojego wizerunku w kontekście, w jakim pojawia się on obecnie w przestrzeni publicznej, miało miejsce bez mojej zgody i stanowi naruszenie zarówno prawa, jak i zasad współżycia społecznego — analizowana jest również możliwość złożenia zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa” — to fragment opublikowanego wczoraj oświadczenia Tomasza Hajty.
Ekspert opublikował je w swoich mediach społecznościowych w odpowiedzi na informacje zamieszczone na portalu TomaszHajto.pl, wedle których już za 369 zł można wykorzystać jego wizerunek. To zresztą zrobiła jedna z firm sprzedających części samochodowe, co z uwagi na przeszłość Hajty, wywołało niemałe kontrowersje.
Saga z wizerunkiem Tomasza Hajty trwa
Z administratorem portalu skontaktował się portal Weszło. W odpowiedzi Radosław Kołodziej przesłał redakcji oświadczenie. “Zgodnie z łączącą mnie z Panem Tomaszem Hajto umową przeniesienia praw do wizerunku, zawartą w dniu 28 kwietnia 2022 roku, przeniósł On na moją rzecz, za stosownym wynagrodzeniem, na umówiony okres, wszelkie prawa do swojego wizerunku, w tym wszelkie autorskie prawa majątkowe, z możliwością jego wykorzystywania na wszelkich polach eksploatacji” — czytamy.
“Zgodnie z omawianą umową, Pan Tomasz Hajto udzielił mi nieodwołalnej zgody na wyłączne korzystanie ze swojego wizerunku w celach komercyjnych, zarobkowych i niezarobkowych, w tym do jego odpłatnego lub nieodpłatnego udostępniania osobom trzecim w omawianym zakresie” — dodano dalej.
Kołodziej załączył także poświadczony notarialnie wyciąg z omawianej umowy.