CELEBRITY
To nie żart. Oto jak Holendrzy nazwali Kuleszę tuż przed meczem

Holenderski serwis nos.nl przed czwartkowym meczem prześwietlił reprezentację Polski i skupił się na powrocie Roberta Lewandowskiego. Dziennikarze napisali o roli, jaką odegrał prezes PZPN Cezary Kulesza. Oto, jak nazwali szefa piłkarskiej federacji.
W czwartek w Rotterdamie dojdzie do meczu reprezentacji Holandii z Polską. Holenderskie media prześwietliły naszą drużynę narodową i zwróciły uwagę na powrót Roberta Lewandowskiego. Zwróciły przy tym uwagę na to, jaką rolę w konflikcie odegrał prezes PZPN Cezary Kulesza.
Przypomnijmy, że w czerwcu polska reprezentacja piłkarska stanęła w obliczu kryzysu. Robert Lewandowski, po konflikcie z Michałem Probierzem, zrezygnował z gry w kadrze. Polski Związek Piłki Nożnej wsparł Lewandowskiego, co doprowadziło do zmiany trenera. Nowym selekcjonerem został Jan Urban.
ZOBACZ WIDEO: Kulisy życia daleko od kraju. “Moja żona jest odważniejsza”
Uwagę zwraca to, jak dziennikarze nazwali prezesa PZPN. “Spór musiał rozstrzygnąć prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Cezary Kulesza, wybitna postać, która latem ubiegłego roku trafiła na pierwsze strony gazet po tym, jak śpiewała piosenki z politykami prawicowo-nacjonalistycznej partii PiS na ‘imprezie wódczanej’. Prezes związku stanął po stronie Lewandowskiego w tym konflikcie” – czytamy.
Dodano, że mimo powrotu Lewandowskiego, atmosfera w drużynie pozostaje napięta. Konflikt z Probierzem dotyczył odebrania Lewandowskiemu opaski kapitana po jego prośbie o odpoczynek.
Piotr Zieliński został mianowany nowym kapitanem, co – według Holendrów – zaogniło sytuację.
– Każda zmiana trenera oznacza, że coś poszło nie tak. Chcę patrzeć w przyszłość – cytują Holendrzy Lewandowskiego. Według nich Jan Urban nie miał wątpliwości co do powrotu Lewandowskiego. Ocenili oni, że “nominacja Urbana budzi kontrowersje, gdyż nie jest uważany za trenera najwyższej klasy”.