CELEBRITY
“To się nigdy nie kończy”! Takie słowa gwiazdy. Tuż przed hitem US Open

To się nigdy nie kończy — alarmuje Alex De Minaur. Australijski tenisista wypowiedział się na temat, który wywołuje kontrowersje wśród kibiców i samych tenisistów. Wielu z nich narzeka na to, że w trakcie sezonu nie mają dużo czasu na odpoczynek, co odbija się nie tylko na nich samych, ale też na ich sztabach. — To sprawia, że często posiadanie dwóch trenerów jest usprawiedliwione — dodaje De Minaur. A o tej sytuacji mówiła przecież też Iga Świątek.
Więcej informacji znajdziesz w Przeglądzie Sportowym Onet
Gwiazdy tenisa mają swoje powody, by narzekać na długość tenisowego sezonu. W jego trakcie nie ma dużo czasu na urlop. Rywalizacja zaczyna się na początku stycznia, a kończy — w drugiej połowie listopada. Pozostaje miesiąc “urlopu”, ale w jego trakcie trzeba rozpocząć już przygotowania do nowego sezonu.
W sprawie wypowiedział się Alex De Minaur, który walczy dziś o awans do półfinału US Open z Felixem Auger-Aliassimem. — Cały kalendarz, jaki mamy, jako zawodnicy… to się nigdy nie kończy. To sprawia, że często posiadanie dwóch trenerów jest usprawiedliwione. By podzielili się tygodniami spędzonymi w sztabie, by spędzić czas z rodziną. Ja, jako zawodnik, doskonale wiem, z czym muszę się mierzyć. Jestem do tego przyzwyczajony — mówił De Minaur.
To trudne dla wszystkich. Nasz harmonogram jest szalony dla wszystkich, a staje się jeszcze bardziej szalony. Czasami czuję się jak chomik w tym kole, który biegnie do następnego turnieju. Nie ma czasu na reset — mówiła rok temu w Cincinnati Iga Świątek, narzekając na zbyt napięty terminarz.
Władze ATP oraz WTA nie robią jednak wiele, by dać zawodnikom nieco więcej odpoczynku. Ci, którzy docierają najdalej w najważniejszych imprezach, zazwyczaj nie mają dużo czasu na odpoczynek i przygotowanie do kolejnych turniejów.
Zobacz także: 6:0, 6:0. Rywalka Igi Świątek w US Open zalała się łzami. Dlatego chce rewanżu.