Connect with us

CELEBRITY

Tyle Nawrocki wydał na kampanię prezydencką. Lepiej usiądźcie, ta kwota zwala z nóg

Published

on

Karol Nawrocki, który od 6 sierpnia 2025 r. pełni funkcję prezydenta Polski, w swojej kampanii prezydenckiej wydał aż 24 mln zł – ujawnił Henryk Kowalczyk w rozmowie z „Faktem”. To maksymalna dopuszczalna kwota dla komitetu wyborczego, co wywołuje falę pytań o finansowanie kampanii.

24 mln zł – tyle kosztowała kampania prezydencka Karola Nawrockiego, jak ujawnił Henryk Kowalczyk w rozmowie z „Faktem”. To maksymalna dopuszczalna kwota wydatków komitetu wyborczego. Ujawnienie tej sumy wywołało poruszenie i postawiło pytania o dalsze finansowanie partii.

Koszt kampanii: 24 mln zł zrobiło wrażenie
W rozmowie z dziennikiem „Fakt” poseł Prawa i Sprawiedliwości oraz skarbnik tej partii, Henryk Kowalczyk, ujawnił, że komitet wyborczy Karola Nawrockiego wydał na kampanię prezydencką pełną dopuszczalną kwotę – 24 mln zł. To górny limit wydatków, jaki komitet może przeznaczyć na działania wyborcze zgodnie z obowiązującym prawem.

Kowalczyk zaznaczył, że cała kwota pochodziła z budżetu komitetu wyborczego, a nie z kasy partii. Wskazał jednocześnie, że partia musi dbać o własną kondycję finansową, ponieważ potrzebuje środków na codzienne funkcjonowanie i dalsze działania polityczne.

Karol Nawrocki — kto to i jak wyglądała jego kampania
Karol Nawrocki objął urząd prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej 6 sierpnia 2025 roku. W trakcie kampanii prowadził intensywną działalność promocyjną w całym kraju. Jego twarz była obecna na licznych plakatach i billboardach w wielu miastach Polski, a sztab wyborczy zorganizował szereg wydarzeń wyborczych.

W kampanię zaangażowała się także jego żona, Marta Nawrocka, która aktywnie wspierała go w działaniach promocyjnych. Istotną rolę w zespole pełniła również Emilia Wierzbicki, która zrezygnowała z pracy w TV Republika, by zostać rzeczniczką prasową kandydata.

Reakcje i kontrowersje
Ujawnienie kwoty 24 mln zł wywołało silne reakcje opinii publicznej i środowisk politycznych. Dla wielu osób była to zaskakująco wysoka suma, szczególnie że stanowiła maksymalną dozwoloną kwotę wydatków na kampanię.

Skarbnik PiS podkreślił, że mimo zakończenia kampanii, potrzeby finansowe partii nadal są znaczne. W rozmowie wspomniał również o osobie nazwiskiem Domański, która „być może tych pieniędzy nie odda”, jednak nie rozwinął tego wątku, pozostawiając niedomówienie, które może wzbudzić dalsze zainteresowanie mediów.

Co dalej z finansami PiS?
Henryk Kowalczyk nie ukrywał, że partia musi teraz skupić się na odbudowie i utrzymaniu swojej bazy finansowej. Po kampanii prezydenckiej, która pochłonęła pełne 24 mln zł z budżetu komitetu wyborczego, PiS potrzebuje środków na bieżące działania. Wypowiedzi Kowalczyka wskazują, że zarządzanie budżetem ugrupowania pozostaje jednym z kluczowych wyzwań po zakończonym sukcesem wyścigu o fotel prezydencki.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2025 USAtalkin