Connect with us

CELEBRITY

Udusił ją, bo widziała okrutną zbrodnię. Przejmujący pogrzeb Marianny z Łodzi. “Babcia była ciepłą osobą”

Published

on

Najbliższa rodzina, znajomi, ale też zwykli łodzianie poruszeni brutalnym podwójnym zabójstwem, do którego doszło w niedzielę, 28 września, w mieszkaniu przy ul. Łanowej – wszyscy chcieli towarzyszyć w ostatniej drodze jednej z ofiar. Właścicielka lokum, Marianna K. (90 l.) spoczęła na cmentarzu Matki Boskiej Nieustającej Pomocy przy ul. Szczecińskiej.

Pożar miał ukryć podwójną zbrodnię w Łodzi
Przypomnijmy – tragicznego dnia, około godziny 10 strażacy otrzymali zgłoszenie o wydobywającym się dymie z jednego z lokali na drugim piętrze remontowanego bloku przy ul. Łanowej w Łodzi. Niedługo potem pierwsze zastępy ratowników pojawiły się na miejscu. Drzwi były zamknięte, więc dostali się oni do środka po ustawionych pod oknami rusztowaniach. Ogniem objęty był fragment jednego pokoju, więc płomienie sprawnie udało się ugasić.

Wewnątrz znaleziono nieprzytomne dwie kobiety. Starszą z nich ewakuowano z mieszkania i próbowano jeszcze reanimować, jednak bezskutecznie. Wobec młodszej odstąpiono od resuscytacji ze względu na widoczne obrażenia ciała. Miała kilkanaście ran kłutych.

Policjanci szybko ustalili, że wzniecony celowo pożar miał jedynie ukryć ślady podwójnej zbrodni, za którą stoi obywatel Ukrainy Wieczesław P.. Mężczyzna był dobrym znajomy jednej z ofiar – pochodzącej również zza naszej wschodniej granicy, Svietłany V. Mężczyzna został zatrzymany następnego dnia i przyznał się do winy. Sprawca zabójstwa zeznał, że między nim, a młodszą z kobiet doszło do kłótni na tle rozliczeń finansowych. W jej trakcie wyciągnął nóż i bez opamiętania zaczął ją dźgać. Starsza pani została natomiast uduszona, bo chciał pozbyć się jedynego świadka.

Jak mówią mieszkańcy bloku, w którym doszło do zabójstwa – obie panie zamieszkały razem około rok temu. Pani Marianna była już schorowana i potrzebowała stałej opieki.- Dzięki opiekunce nastąpiła u niej widoczna poprawa. Pani Marianna była z niej bardzo zadowolona – mówi jeden z nich.

Pogrzeb Marianny, ofiary zabójstwa w Łodzi
W piątek, 10 października, odbył się pogrzeb właścicielki mieszkania. Ksiądz odprawiający nabożeństwo nawiązał do tych tragicznych wydarzeń. – Nie wiemy, co działo się z panią Marianną w chwili śmierci, wiemy jednak, że była to śmierć gwałtowna, dlatego też możemy ufać, że w chwili śmierci została wzięta do Boga – mówił.

Starszą panią pożegnała też jedna z wnuczek. – Babcia była osobą silną, ciepłą, zorganizowaną = wspominała. – Wypowiadała się o nas z czułością, ale w taki sposób, dzięki któremu wiedzieliśmy, co jest dobre, a co jest złe – dodała. Rodzinie i bliskim ofiary składamy wyrazy współczucia.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2025 USAtalkin