CELEBRITY
Utknęli na Jamajce przez niebezpieczny żywioł. Przekazali pilne wieści, zwracając się do fanów
Aleksandra i Michał Żebrowscy, którzy od kilku dni spędzają swoje wakacje na Jamajce, znaleźli się w samym centrum zbliżającego się huraganu Melisa. Para celebrytów, znana z aktywności w mediach społecznościowych, postanowiła podzielić się z fanami swoimi doświadczeniami, opowiadając o dramatycznych chwilach, które przyszło im przeżyć.
Aleksandra i Michał Żebrowscy nieoczekiwanie znaleźli się w samym centrum zbliżającego się huraganu Melisa, który uderzył w Jamajkę. Para, która od kilku dni wypoczywała na wyspie, musiała zmienić plany wakacyjne, gdy prognozy wskazały na nadciągającą groźbę żywiołu. Zamiast relaksu na tropikalnej plaży, aktorzy stawili czoła trudnej rzeczywistości huraganu, dzieląc się z fanami swoimi doświadczeniami i przygotowaniami na nadchodzące niebezpieczeństwo. Jak wyglądała ich sytuacja w obliczu huraganu?
Tylko spokój nas uratuje
Początkowo, jak zaznacza sama Aleksandra, nie byli świadomi zbliżającego się niebezpieczeństwa. “Dopiero w czwartek zaczęto mówić o sztormie, a w piątek wieczorem, że jednak może być poważniej niż zazwyczaj” – relacjonuje Żebrowska. Z dnia na dzień prognozy pogody stawały się coraz bardziej alarmujące, a huragan Melisa zbliżał się do wybrzeży Jamajki.
Sytuacja szybko wymusiła na parze zmianę planów. Żebrowscy zostali przeniesieni do hotelu, który znajdował się w bezpieczniejszej lokalizacji, bliżej lotniska. Tam, mimo narastającego zagrożenia, panowała atmosfera spokojnego oczekiwania. “Wszyscy są podejrzanie spokojni” – pisze Aleksandra na Instagramie, zaznaczając, że choć nikt nie panikuje, cała sytuacja jest niezwykle stresująca. Na szczęście, w hotelu przygotowano dla gości zapasy wody, suchego prowiantu oraz latarki – wszystko, co może być niezbędne w przypadku przerwania dostaw prądu.
ZOBACZ TEŻ: Zaskakujące wieści, fani gry będą zachwyceni. Ikona dubbingu wraca, ale tym razem do serialu Netflixa
Zatrzymani w tropikach
Choć huragan Melisa zbliżał się w stronę Jamajki z siłą, która sugerowała, że będzie to żywioł niezwykle silny, turyści i mieszkańcy wyspy zostali ostrzeżeni przez władze o możliwych ewakuacjach. Michał i Aleksandra Żebrowscy postanowili podzielić się z fanami na Instagramie, że pomimo napiętej sytuacji, starają się zachować spokój i czekają na dalszy rozwój wydarzeń.
Aktorzy na bieżąco relacjonują, jak wygląda ich życie w trakcie tego niezwykle trudnego momentu. “Przenieśliśmy się w piątek do hotelu biżej lotniska, podobno w najbezpieczniejszym miejscu na wyspie. Oprócz nas jest kilka innych osób, wszyscy zostają w swoich pokojach”. To, co miało być wymarzoną podróżą na Karaiby, zamieniło się w pełną niepewności, ale i refleksji, przygodę, którą oboje zapamiętają na długo.
Kiedy przyroda przypomina o swojej sile
Huragan Melisa, który dotknął Jamajkę, to nie tylko test dla lokalnych służb ratunkowych, ale również dla turystów, którzy w takich chwilach są zdani na siebie. Żebrowscy, jak wielu innych turystów, muszą w tej chwili zdać się na pomoc miejscowych, którzy wiedzą, jak poradzić sobie z takimi katastrofami naturalnymi. Dodatkowo, spokój Aleksandry i Michała Żebrowskich, którzy starają się nie dawać ponieść panice, jest przykładem dla innych, jak w takich okolicznościach należy postępować.
ZOBACZ TEŻ: Styl, przestrzeń i rodzinna atmosfera! Tak wygląda apartament Żebrowskich w Warszawie. To prawdziwy azyl!
Huragany na Karaibach to niestety zjawisko dość powszechne, ale Melisa jest jednym z tych, które zaskoczyły nie tylko mieszkańców wyspy, ale i turystów, którzy poczuli, jak wielką moc ma natura. Na szczęście, w przypadku Aleksandry i Michała Żebrowskich, wszystko wskazuje na to, że przeżyją ten czas bez większych szkód. Jednak dla wielu turystów, taka sytuacja to mocne przypomnienie o tym, jak szybko plany mogą się zmienić, gdy siła przyrody przypomni o swojej nieprzewidywalności.
