CELEBRITY
W Krakowie powstaje “Spiżowa Gwardia”. Jej członkowie będą bronić Dzwonu Zygmunt

W chwili zaprzysiężenia Karola Nawrockiego w Krakowie wybrzmieć miał Dzwon Zygmunt. Takie polecenie wydał metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski. Dzwon jednak nie zabił, ponieważ dzwonnicy nie zjawili się na miejscu. Efektem ich buntu jest powstająca Spiżowa Gwardia Rezerwy Dzwonu Zygmunta. Członkowie formacji mają być zawsze gotowi do interwencji na wezwanie proboszcza katedry wawelskiej.
Więcej takich artykułów znajdziesz na stronie głównej Onetu
Pomysł powołania Spiżowej Gwardii Rezerwy Dzwonu Zygmunta zrodził się po tym, jak krakowski Dzwon Zygmunt nie zabił w momencie zaprzysiężenia Karola Nawrockiego na prezydenta. Inicjatorem utworzenia formacji był bezpartyjny kandydat Komitetu Wyborczego Konfederacji Korony Polskiej do Senatu Gniewomir Rokosz-Kuczyński. Sprawę opisuje m.in. “Gazeta Wyborcza
Polecenie, aby dzwon zabrzmiał w chwili zaprzysiężenia Nawrockiego, wydał abp Marek Jędraszewski. Przeciw wezwaniu metropolity zbuntowali się jednak niektórzy dzwonnicy. By uruchomić dzwon, potrzebnych jest ich co najmniej 12, a w momencie zaprzysiężenia przybyło ich tylko 10. Był to pierwszy taki protest dzwonników, kiedy to nie odpowiedzieli na wezwanie biskupa krakowskiego i proboszcza katedry wawelskiej, który jest ich bezpośrednim zwierzchnikiem.
Rekrutacja do Spiżowej Gwardii Rezerwy Dzwonu Zygmunta trwa. Brakuje jednak informacji o tym, ilu kandydatów się do niej zgłosiło. Według kryteriów Rokosza-Kuczyńskiego do grupy dołączyć mogą praktykujący rzymscy katolicy, którzy muszą m.in. znać prawo kanoniczne, mieć pozytywną pisemną opinię od swojego proboszcza, być gotów zareagować na każde wezwanie proboszcza Królewskiej Parafii Katedralnej i “podjąć obowiązki dzwonnika w każdej potrzebie”.
SPRAWDŹ: Konflikt o dekret abp. Jędraszewskiego. Księża mówią o “nadużyciu władzy”
Kandydat musi się także zgodzić na finansowe obciążenia na rzecz parafii wawelskiej, które wynosi min. 50 zł miesięcznie.