CELEBRITY
W PiS narasta napięcie wokół frakcji “maślarzy”. Czy to konflikt, który może wpłynąć na przyszłość partii? Szczegóły pozostają niejasne.
Mateusz Morawiecki nie pojawił się na wydarzeniu organizowanym przez PiS pod nazwą “Myśląc Polska Alternatywa 2.0”, które odbyło się w sobotę 22 listopada. Wirtualna Polska twierdzi, że sprawa ma związek z domniemanym konfliktem w PiS, w której główną rolę ma grać frakcja europosła PiS Tobiasza Bocheńskiego, nazywana “maślarzami”. Co to za grupa i dlaczego tak się nazywa?
Pod hasłem “Myśląc Polska” PiS organizuje serię dyskusji programowych. W ten weekend, dyskutowano, m.in. na temat dezinformacji.
“Z uwagi na wykluczenie Mateusza Morawieckiego przez tzw. frakcję maślarzy (określenie używane przez niektórych w PiS) z zespołu/ów prac programowych, były premier i wiceprezes PiS rezygnuje z udziału w spotkaniu Myśląc Polska — słyszę nieoficjalnie w PiS” — twierdzi dziennikarz portalu wp.pl Michał Wróblewski.
Kulisy pracy nad planem pokojowym dla Ukrainy. Amerykańscy urzędnicy byli zaskoczeni i zaniepokojeni
Na sobotnim panelu dyskusyjnym zabrakło byłego premiera Mateusza Morawiekciego, ale był prezes Jarosław Kaczyński, czy też Piotr Gliński. Według Wirtualnej Polski, Gliński ma być niezadowolony z konfliktu, który ma toczyć się pomiędzy byłym premierem a frakcją, do której mają należeć m.in. Bocheński, Jaki czy Sasin
WP pisze, że opracowanie założeń programowych PiS to zadanie dla grupy, w skład której mają wchodzić: Mariusz Błaszczak, Jacek Sasin, Przemysław Czarnek, Tobiasz Bocheński i Patryk Jaki.
Polski analityk wrócił z Pekinu i jest zaniepokojony. Czegoś takiego nie widział nigdy. “Porażające”
Według informacji WP zabrakło nie tylko byłego premiera Mateusza Morawieckiego, ale też jego najbardziej zaufanych ludzi” — podano na portalu wp.pl.
Kim są “maślarze” z PiS? W skład tej frakcji mają wchodzić: Tobiasz Bocheński, Patryk Jaki, Jacek Sasin i Przemysław Czarnek. To ludzie z frakcji Mateusza Morawieckiego mieli według medialnych doniesień, tak nazwać swoich kolegów z partii.
Nazwa ma związek z głośnym wpisem europosła Bocheńskiego w mediach społecznościowych. “Za Tuska Polskie Linie Lotnicze podają niemieckie masło” — tak pisał w październiku na portalu X europoseł i publikował zdjęcie z samolotu.
Portal TVN24 zapytał o tę sprawę biuro prasowe PLL LOT, które wyjaśniło, że masło pochodziło od firmy cateringowej z Frankfurtu. “Ze względów logistycznych, podobnie jak zdecydowana większość linii lotniczych, korzystamy z usług cateringowych w wielu portach docelowych” — wytłumaczono i dodano, że “na wszystkich rejsach z Warszawy oferowane jest masło od polskiego producenta”.
