CELEBRITY
Więcej w artykule poniżej
Iga Świątek zakończyła sezon 2025 na wysokim, ale jednak drugim miejscu w światowym rankingu WTA. Choć nie udało jej się odzyskać pozycji liderki, z pewnością jej sezon był imponujący. Zwycięstwo na Wimbledonie, wygrana w Cincinnati i triumf w Seulu to tylko niektóre z jej osiągnięć. Dla fanów tenisa, Świątek to nie tylko fenomenalna zawodniczka, ale również postać, która przyciąga uwagę nie tylko swoimi wynikami na korcie, ale także… swoimi rytuałami.
Podczas jednego z wywiadów Polka przyznała, że choć jej codzienne nawyki przed meczami stają się coraz bardziej monotonne, nie potrafi się od nich oderwać. „Bardzo boję się tego zmienić” – mówiła, zdradzając swoje najgłębsze przesądy, które towarzyszą jej na każdym kroku w drodze do sukcesu.
CZY RYWALKI TEŻ ZAUWAŻAJĄ JEJ RYTUAŁY?
Rywalki Igi Świątek nie mają wątpliwości – Polka jest jedną z najbardziej przesądnych zawodniczek w całym tourze. Madison Keys, Jennifer Brady, Desirae Krawczyk oraz Jessica Pegula w jednym głosie stwierdziły, że Iga przykłada ogromną wagę do swoich rytuałów przed każdym meczem.
„Kiedy zapytano nas, która tenisistka ma najbardziej zorganizowaną rutynę, odpowiedź była natychmiastowa: Iga” – mówiła Madison Keys w podcaście „The Player’s Box”. To wszystko zostało potwierdzone przez inne zawodniczki, które również zauważyły szczególną uwagę Świątek na te powtarzalne gesty. Często widzimy ją przed meczem w tych samych słuchawkach, ułożoną butelką na stole czy wykonującą te same ruchy przy serwisie.
Choć niektóre z rywalek mówią o tym z lekkim rozbawieniem, wiedzą doskonale, że te gesty nie są jedynie zabawą – to element przygotowania mentalnego, który sprawia, że Świątek staje się jeszcze bardziej nieuchwytna na korcie.
PRZESĄDY CZY KONCENTRACJA?
Dla wielu kibiców może to wyglądać jak przesąd, ale dla Igi Świątek to coś więcej. Przesądy w świecie sportu to nie tylko zabobony, ale często narzędzie do utrzymania koncentracji i zachowania rytmu przed wielkimi meczami. Takie nawyki pozwalają zawodniczkom poczuć się pewnie, zwłaszcza w momencie, kiedy presja jest ogromna.
Iga Świątek przyznała, że nie boi się swojej muzycznej playlisty, choć coraz częściej ma ochotę na coś nowego. „Zaczynam od Thunderstruck, potem Even Flow od Pearl Jam. Następnie leci GorillaZ, Porch i Rock and Roll od Led Zeppelin. Słucham tej samej playlisty od roku i choć już mnie nudzi, to działa. Zatem nie będę tego zmieniać” – zdradziła polska tenisistka w wywiadzie podczas US Open 2022.
Muzyka stała się częścią jej mentalnego przygotowania. I choć może to wydawać się błahym detalem, dla Świątek to element, który pozwala na pełne skupienie. Zanim wejdzie na kort, musi poczuć, że jest gotowa – a muzyka to pierwszy krok w tej drodze.
SPOSÓB NA KONCENTRACJĘ: SPOJRZENIE W NIEBO
Jeden z najbardziej charakterystycznych gestów Igi Świątek przed serwisem to spojrzenie w górę. Przeciwnicy mogą nie wiedzieć, dlaczego to robi, ale dla samej tenisistki to coś bardzo ważnego. W wywiadach Iga wyjaśniała, że ten nawyk narodził się jeszcze w czasach juniorskich, kiedy podczas US Open nad kortem latały samoloty, które ją rozpraszały. Zamiast walczyć z rozproszeniem, postanowiła zaakceptować je, spojrzeć w górę i znaleźć w tym chwilę spokoju.
„Kiedyś latały samoloty, które mnie rozpraszały. Nie mogłam się skupić na serwisie. Wtedy postanowiłam spojrzeć w niebo, zamiast walczyć z tym hałasem. To się stało moim nawykiem” – mówiła o tym gestu Świątek, podkreślając, jak ważne jest, aby znaleźć w sporcie swoje miejsce spokoju.
Z perspektywy kibica może to wydawać się dziwne – zwykłe rytuały, które mają pomagać w koncentracji. Ale w rzeczywistości, takie nawyki mogą stać się kluczowym elementem w osiąganiu sukcesów. W sporcie na najwyższym poziomie, gdzie różnice między zawodniczkami są minimalne, to właśnie te drobne gesty, rytuały i przygotowanie mentalne mogą decydować o wyniku.
Niektóre rywalki Świątek zauważyły, że Polka nie zostawia niczego przypadkowi. Jej rutyna jest pełna precyzji i dbałości o szczegóły, co czyni ją jeszcze bardziej nieprzewidywalną na korcie. Te rytuały to jej sposób na to, by pozostać skupioną, nie tylko na grze, ale i na każdym małym detalu, który pomaga jej wyjść na prowadzenie w kluczowych momentach.
Nie musimy być mistrzami tenisa, by wprowadzić do swojego życia drobne rytuały, które pomogą nam skoncentrować się na naszych celach. Może to być poranna kawa w ulubionym kubku, krótka medytacja przed rozpoczęciem dnia czy po prostu ulubiona piosenka, która wprowadzi nas w odpowiedni nastrój. Kluczem jest to, by znaleźć coś, co da nam poczucie kontroli i przygotowania do wyzwań.
Patrząc na Igę Świątek, możemy nauczyć się, że sukces to nie tylko talent, ale i konsekwentne, codzienne nawyki. Te małe rytuały, które pomagają w budowaniu mentalnej odporności, mogą stać się fundamentem naszej pewności siebie. Zatem zamiast ignorować te “dziwactwa”, może warto je zaadoptować do własnego życia? Tak jak Iga – to właśnie one mogą prowadzić nas do sukcesu, krok po kroku.
