CELEBRITY
Wiemy, co dalej z Patrykiem M. ps. Wielki Bu. Mamy wieści z Prokuratury Krajowej

Patryk M. ps. Wielki Bu został zatrzymany w Hamburgu. Zarzuty wobec popularnego freak fightera są poważne. Wiemy, jakie będą kolejne kroki zastosowane wobec niego. — Zostanie on poddany procedurze przekazania do Polski — tłumaczy nam rzecznik prasowy Prokuratora Generalnego Anna Adamiak. To jednak nie wszystko.
Więcej informacji znajdziesz w Przeglądzie Sportowym Onet
Patryk M., którego wiele osób zna pod pseudonimem “Wielki Bu”, to influencer, który stał się popularny dzięki udziałowi we “freak fightach”. Co więcej, jako jeden z głównych kibiców Lechii Gdańsk był kojarzony z prezydentem Karolem Nawrockim, z którym miał wspólne zdjęcia. A sam nazywał się “przyszłym ministrem sportu
W czwartek “Wielku Bu” został zatrzymany na lotnisku w Hamburgu, bowiem był za nim wydany Europejski Nakaz Aresztowania. “Wielki Bu” był poszukiwany ze względu na śledztwo prowadzone przez Prokuraturę Krajową w Lublinie w związku z zarzutem udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, handlem narkotykami i kradzieżami aut. A nam udało się dowiedzieć, co dalej z popularnym freak fighterem.
Zobacz także: Zna się z Karolem Nawrockim, wpadł w ręce CPŚP. Kim jest Patryk M. ps. Wielki Bu?
“Wielki Bu” zatrzymany. Słyszymy: “nie budzi wątpliwości”
— Fakt zatrzymania nie budzi wątpliwości, bo informacje te potwierdziła Komenda Głowna Policji. W związku z zatrzymaniem na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania (ENA) polskiego sądu wydanego na wniosek Lubelskiego Oddziału Zamiejscowego Prokuratury Krajowej, gdzie prowadzone jest postępowanie w sprawie pana Patryka M., zostanie on poddany procedurze przekazania do Polski. Decyzje w tej w sprawie podejmie oczywiście niemiecki sąd, który określi, czy są podstawy do tego, aby pana Patryka M. do Polski przekazać — mówi nam rzecznik prasowa Prokuratora Generalnego Anna Adamiak.
Dlatego w tej chwili zostanie wdrożona procedura na terenie Niemiec. Przekazanie na podstawie ENA to uproszczona procedura ekstradycyjna obowiązująca na obszarze Unii Europejskiej. Gdyby pan Patryk M. po doprowadzeniu do sądu niemieckiego, wyraził zgodę na przekazanie, to sąd podjąłby decyzję w ciągu paru dni. Natomiast gdy nie wyrazi takiej zgody, to musi być przeprowadzone postępowanie. Procedura przewiduje możliwość odwołania się od decyzji sądu pierwszej instancji. Teraz tempo postępowania i decyzje, jakie zapadną, są po stronie władz niemieckich — dodaje prokurator Anna Adamiak.