CELEBRITY
Władysław Kosiniak-Kamysz zaskoczył nową propozycją budowy podziemnej kolei w Polsce. Eksperci mają jednak wątpliwości co do tego pomysłu.
Prezes PSL zaszalał. Chce budować metro w dziesięciu miastach
W trakcie kongresu PSL, Władysław Kosiniak-Kamysz, ponownie wybrany na prezesa partii, przedstawił kilka nowych propozycji programowych. Jedną z nich szczególnie zaskoczył, a mianowicie zapowiedział budowę w sześciu, a docelowo dziesięciu miastach w Polsce kolei podziemnej. — Ma nie tylko usprawnić transport, ale też być schronieniem — uzasadnił Kosiniak-Kamysz. Ekspert nie pozostawia suchej nitki na pomysłach wicepremiera.
Władysław Kosiniak-Kamysz, wybrany ponownie na sobotnim (15 listopada) kongresie na prezesa PSL, zapowiedział budowę “tarczy infrastrukturalnej”. W jej ramach — jak zapowiedział — w sześciu, a docelowo nawet w dziesięciu miastach w Polsce miałaby powstać podziemna kolej. — Roboczo nazwijmy ją metrem. Będzie zarówno łączyć, dostarczać usługę transportową, jak i będzie miejscem schronienia w czasie kryzysu — zaznaczył szef ludowców.
Rekordowy chaos w PKP Intercity. Promocja za 1 zł ujawnia słabości kolei
Kilometr metra za pół miliarda
Kosiniak-Kamysz wskazał, że metro powinno powstać w Łodzi, gdzie minister infrastruktury Dariusz Klimczak buduje kolej i tunel średnicowy, wymienił też Kraków, Wrocław, Poznań, Gdańsk, Białystok i Lublin.
Wicepremier powiedział, że “to ma być wpięte w istniejącą linię komunikacji kolejowej, to ma być pociąg zintegrowany, zjeżdżający pod ziemię na odcinku około 10-11 kilometrów”. Koszt inwestycji, w przypadku sześciu miast, Kosiniak-Kamysz oszacował na 32 mld zł, czyli “jeden kilometr za około pół miliarda złotych”. Lider Ludowców nie wskazał jednak źródła finansowania, ani terminów realizacji inwestycji w poszczególnych miastach.
Szef MON przypomniał to o planach realizacji infrastruktury podwójnego zastosowania, czyli w tym przypadku do funkcji transportowej i schronowej. — 114 tys. osób w tych miejscach znajdzie długotrwale miejsce schronienia, gdzie na każdego przypadają 4 mkw, albo krótkotrwałe miejsce schronienia dla 500 tys. osób. Wzorujemy się na doświadczeniach choćby z Kijowa. 70 tysięcy osób znajduje tam schronienie w momentach nalotów — powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz.
Pokazał, jak wygląda metro w turystycznym kraju. “Raj dla osób z lękiem społecznym”
Ekspert krytycznie o pomyśle szefa ludowców
Ekspert zajmujący się transportem i infrastrukturą kolejową, bardzo sceptycznie odniósł się do pomysłu budowy podziemnych kolei w kolejnych miastach, szczególnie w skali zaproponowanej przez szefa ludowców. Jak, wskazał, metro buduje się w metropoliach, gdzie tradycyjne środki transportu nie są w stanie zapewnić potrzebnej przepustowości. Dlatego systemy metra powstają w największych metropoliach.
Wieloletni brak myśli strategicznej w Polsce, w zakresie zapewnienia podwójnej użyteczności obiektom infrastruktury publicznej nie może być naprawiony przez narodowy program budowy metra w każdym większym mieście. Należy pamiętać, że podstawowym zadaniem systemu transportowego jest zaspokojenie zapotrzebowania przemieszczania się ludności i kreowanie potrzeb transportowych — mówi Maciej Mysona, ekspert z Zespołu Doradców Gospodarczych TOR, cytowany przez portal transport-publiczny.pl.
Wskazuje, że w przypadku takich miast jak Wrocław, Gdańsk, czy Lublin, większy sens — i lepszą efektywność kosztową — mają szybkie tramwaje, rozbudowa kolei aglomeracyjnej czy inwestycje w priorytety dla autobusów, a metro jest najdroższą opcją z możliwych. Mysona argumentuje też, że: Mówiąc o wielkich inwestycjach transportowych, należy pamiętać, że oprócz ich budowy należy zapewnić środki na ich utrzymanie i odpowiednie wykorzystanie, a już dziś nie mamy zapewnionej odpowiedniej alokacji środków na rozwój podstawowej komunikacji na obszarach wykluczonych transportowo.
Przypomnijmy, że jak na razie realne plany budowy metra — poza Warszawą — pojawiły się w Krakowie. W stolicy Małopolski powstał projekt obejmujący ok. 29 km dwóch linii, ze wstępnymi kosztami oszacowanymi na 15 mld zł i czasem realizacji liczonym na ponad dekadę. Przetarg na pierwsze roboty mają ruszyć dopiero w 2030 r.
Drugie miasto w Polsce zyska metro. Ma przewozić codziennie nawet 300 tys. pasażerów
