Connect with us

CELEBRITY

Wojciech Szczęsny tylko się przyglądał. W chwili próby nie zawiódł

Published

on

Wojciech Szczęsny przez większą część spotkania Barcelony z Realem Sociedad (2:1) przyglądał się jedynie poczynaniom swoich kolegów z pola, lecz w chwili próby tuż po przerwie, nie zawiódł, a nawet uratował swój zespół. Co prawda puścił gola, lecz przy trafieniu Alvaro Odriozoli w 31. min nie miał zbyt wiele do powiedzenia. Był to jego naprawdę udany pierwszy mecz w sezonie. Trzeba jednak przyznać, że niedzielne starcie było tylko rozgrzewką przed tym, co może czekać Polaka już w środę.

Więcej ciekawych historii znajdziesz w Przeglądzie Sportowym Onet
FC Barcelona ma za sobą bardzo intensywny tydzień. W czwartek mierzyła się w czwartek na wyjeździe z Realem Oviedo (3:1). Zwycięstwo z beniaminkiem nie było jednak łatwe dla Joana Garcii, który pierwszy raz w tym sezonie popełnił poważny błąd, przez który mistrz Hiszpanii stracił bramkę.

Zobacz także: Robert Lewandowski rusza w pościg! Niebywała sytuacja
Po meczu z obozu ekipy Hansiego Flicka napłynęły jeszcze gorsze informacje. Garcia doznał kontuzji łąkotki i wymagał operacji. Już wiadomo, że ten uraz wykluczy go na okres od 4 do 6 tygodni. Niemiecki trener długo nie zastanawiał się na tym, kto zastąpi uzdolnionego Hiszpana w bramce swojej drużyny. Wybór był prosty. Padło na Wojciecha Szczęsnego.

Polak w pierwszej połowie spotkania z Realem Sociedad nie miał zbyt wiele pracy i kontaktów z piłką. Groźnie zrobiło się w 9. min, kiedy Guedes centrował z rzutu rożnego, a piłkę musnął przy bliższym słupku wbiegający Oyarzabal, ale Szczęsny mimo reakcji nie musiał dotykać futbolówki.

Ku zaskoczeniu wszystkich to polski golkiper musiał jako pierwszy wyciągnąć piłkę z siatki. Szczęsnego pokonał Alvaro Odriozola. Hiszpan skutecznie wykończył składną akcję Realu Sociedad i wbił piłkę w zasadzie do pustej bramki. Trzeba jednak przyznać, że Szczęsny nie miał większych szans, żeby skutecznie ochronić swój zespół przed utratą gola.

Polski golkiper już w pierwszych minutach drugiej połowy musiał zachować koncentrację. Najpierw minął się z piłką dograną z lewej flanki po ziemi. Podobnie jak jego rywal, co sprawiło, że Szczęsny nie musiał znacząco reagować. Kilka minut potem przeciął dośrodkowanie z głębi pola i pewnie złapał futbolówkę.

To był kluczowy moment w występie Wojciecha Szczęsnego
W 62. min Szczęsny uchronił swój zespół przed utratą gola i to tuż po tym jak bramkę dającą prowadzenie zdobył Robert Lewandowski. Polski golkiper sparował piłkę nad poprzeczkę po mocnym uderzeniu Oyarzabala.

Jak się okazało, wymieniona wyżej interwencja była kluczowa, bo wynik spotkania już się nie zmienił. Barcelona wygrała 2:1 i wskoczyła na pozycję lidera LaLigi. Trzeba jednak przyznać, że mecz z Realem Sociedad dla Szczęsnego był tylko przedsmakiem tego, co może czekać na Polaka już w środę.

Polecamy: Sensacyjny debiutant w Barcelonie. Hansi Flick wyciągnął kolejny talent z kapelusza
To właśnie wtedy Barca zmierzy się u siebie z triumfatorem Ligi Mistrzów PSG, które rywalizację w tej edycji rozpoczęło od rozgromienia Atalanty aż 4:0. Pojedynek FC Barcelona — Paris Saint-Germain już w środę 1 października o godz. 21.00. Relację z tego starcia będzie można śledzić na stronie Przeglądu Sportowego Onet.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2025 USAtalkin