CELEBRITY
Zachwyty nad Polakami po hicie w Portugalii. Tak ich nazwali

FC Porto nie zdołało pokonać w wielkim hicie Benfiki Lizbona, ale dwaj polscy piłkarze są po tym spotkaniu na ustach Portugalczyków. Dla jednych Jan Bednarek to po prostu zawodnik meczu, a inni Jakuba Kiwiora nazywają “generałem”. Choć szlagier zawiódł to dwaj Polacy już nie. Tak o nich piszą na Półwyspie Iberyjskim.
Więcej informacji znajdziesz w Przeglądzie Sportowym Onet
FC Porto zremisowało z Benficą 0:0, a za mecz chwaleni są przede wszystkim dwaj polscy środkowi obrońcy. Portal maisfutebol.pt pisze w pierwszej kolejności o Bednarku.
Mecz FC Porto – Benfica okazał się bardzo taktyczny, a gra Smoków opierała się głównie na Bednarku (a także Kiwiorze)… i ogromnej cierpliwości, poszukiwaniu najmniejszych okazji do przejścia do przodu i przełamania linii obrony” – czytamy, a są to tylko pierwsze słowa pochwały, bo dalej też nie brakuje superlatyw.
“Były zawodnik Southampton, reprezentant Polski, pokazał się w klasyku jako lider pod wieloma względami. Był pewny w podaniach, mimo że potrzebował dużo czasu, aby znaleźć słabe punkty w początkowej fazie meczu Porto. Pomógł również w kilku próbach wyjścia Benfiki, kilkakrotnie odzyskując piłkę już w środkowej strefie boiska, kiedy Orły szukały Pavlidisa, który wspierał ich plecami do gry. W 48. minucie otrzymał żółtą kartkę, a następnie miał kolejną sytuację z Pavlidisem, w której Benfica domagała się kolejnej żółtej kartki, ale Polak wykazał się inteligencją w zarządzaniu tą kwestią dyscyplinarną” — pisze dalej ten sam tytuł.
Kiwiorowi ci sami dziennikarze również poświęcili wiele ciepłych słów. “Obok Bednarka wyróżniał się solidnością i pewnością, jaką wnosił do defensywy FC Porto. Lukebakio był jednym z zawodników, którzy sprawiali mu problemy, ale Polak, wypożyczony z Arsenalu (uratował FC Porto sytuację, w której omal nie strzelił samobójczej bramki), zaprezentował się kompetentnie” — pisze portugalski serwis.
Zobacz również: Nokaut w hicie! Wisła Kraków nie dała rywalowi szans. Tabela mówi wszystko
Znany portal zerozero.pt ujmuje sprawę bardziej liczbowo, choć mamy tu pewną niekonsekwencję. Piłkarzem meczu redakcja tego tytułu uznała Antonio Silvę z Benfiki. Rzecz jednak w tym, że dostał niższą notę od Bednarka. Portugalczyk otrzymał 7,1, podczas gdy Bednarek 7,3, a Kiwior za ten sam mecz dostał 7,0. Polacy byli zatem najjaśniejszymi punktami swojego zespołu i nie tylko. Wyższą notę od Bednarka otrzymał tylko, grający w drużynie rywala Enzo Barrenechea (7,4).
Z kolei redakcja gazety “Record” napisała, że Kiwior to “generał, który wprowadził swoje prawo”. Nie brak tu też cytatu z samego Bednarka, który mówi z wyrzutem, że “Benfica przyjechała tu tylko przetrwać i się bronić”.
W ogólnym rozrachunku Polacy mogą być z siebie zadowoleni, że nie zawiedli w wielkim portugalskim hicie. Po tym meczu FC Porto prowadzi w tabeli z 22 pkt i trzema oczkami przewagi nad Sportingiem. Trzecia jest Benfica, która ma 18 pkt.