CELEBRITY
“Zaczęliśmy patrzeć na reprezentację Polski z większym optymizmem. Gdyby trener Urban przejął kadrę wcześniej, mógłby powalczyć nawet o 1. miejsce w grupie” – mówi WP SportoweFakty Dariusz Dziekanowski Więcej w komentarzu
Mamy duże szanse”. Legendarny napastnik nie traci wiary w awans na mundial
Dariusz Dziekanowski podsumował eliminacje do mistrzostw świata. – Zaczęliśmy patrzeć na reprezentację Polski z większym optymizmem. Gdyby trener Urban przejął kadrę wcześniej, mógłby powalczyć nawet o 1. miejsce w grupie – mówi WP SportoweFakty.
Biało-Czerwoni ostatecznie zajęli 2. miejsce w grupie G, z dorobkiem 17 punktów. Polacy o mundial zagrają w barażach, w których będą losowani z drugiego koszyka.
– Pierwsza część eliminacji do mistrzostw świata przebiegała pod znakiem licznych skandali. Z kolei w drugiej części, po zmianie selekcjonera, na reprezentację Polski zaczęliśmy patrzeć z większym optymizmem. Myślę, że gdyby trener Jan Urban zaczął sprawować pieczę nad kadrą wcześniej, byłoby mu łatwiej o jeszcze lepsze wyniki i powalczenie o 1 miejsce w grupie, które było w naszym zasięgu – mówi WP SportoweFakty Dariusz Dziekanowski, 63-krotny reprezentant kraju.
Choć dwukrotnie zremisowaliśmy z Holandią, ta wyprzedziła nas o 3 punkty. Zaważyła porażka z Finlandią. Niemniej nawet w przypadku zwycięstwa w Helsinkach, walka o 1-sze miejsce nie byłaby prosta. Holendrzy strzelili od Polaków aż 13 bramek więcej, tracąc przy tym 3 mniej.
– Zapewne nie byliśmy faworytami. Różnica bramkowa pomiędzy Polską a Holandią wynikała przede wszystkim ze skuteczności Oranje przeciwko Malcie. Zwycięzcy naszej grupy zdobyli aż 12 bramek w dwóch meczach, z kolei my wygraliśmy 2:0 i 3:2 – przyznaje Dziekanowski.
Jak były napastnik podsumowuje eliminacje? – Całokształt może dawać powody do optymizmu, ze względu na drugą, lepszą ich połowę. Teraz trener Urban musi przekonać się i podjąć decyzję, któremu z zawodników wystarczy koncentracji i determinacji, by pokazywać zaangażowanie w kadrze w każdym meczu, a kto był w stanie je zaprezentować w jedynie jednym lub dwóch spotkaniach – przyznaje strzelec 20 goli dla reprezentacji.
Jan Urban robi furorę
Biało-Czerwoni pod wodzą Urbana rozegrali raptem pięć oficjalnych spotkań i jedno towarzyskie z Nową Zelandią. Nie przegrali ani razu i wygrali cztery z nich. Tak dobrych wyników po przejęciu kadry nie miał żaden polski szkoleniowiec w XXI wieku.
Urban jest bliski pobicia rekordu wszech czasów (więcej -> TUTAJ). – Trener Urban wciąż jest na etapie konstruowania docelowego zespołu, co jeszcze trochę potrwa. Na dziś idzie mu bardzo dobrze, zważywszy na to, jak miał mało czasu, by podjąć odpowiednie kroki. Bez wątpienia musiał podejmować bardzo trudne decyzje i przede wszystkim pozbierać tę drużynę, którą Michał Probierz doprowadził do totalnej rozsypki – komentuje Dziekanowski.
– To bardzo doświadczony trener. Myślę, że nie da się wciągnąć w gierki dziennikarzy i opinii publicznej. Na pewno nie bierze ich do siebie. W Polsce radykalna zmienność opinii jest charakterystyczna i dynamiczna. Trener Urban natomiast nie da sobie wejść na głowę i przywrócić czasy afer i kryzysów – dodaje.
Mamy duże szanse”
Czy drugi koszyk komplikuje potencjalny awans na mistrzostwa świata? Dziekanowski nie traci optymizmu.
– Nie chcę oceniać rywala Polaków, bo na razie musimy poznać konkretnego przeciwnika. Obserwując grę naszej reprezentacji twierdzę, że mamy duże szanse, by awansować na mundial, ale trzeba to jeszcze potwierdzić na murawie. Mecz z Maltą okazał się trudny, ale to dobra lekcja dla naszych reprezentantów – dobrze, że zwycięska – podsumowuje Dariusz Dziekanowski.
Losowanie meczów barażowych odbędzie się w czwartek, 20 listopada.
Bogumił Burczyk, dziennikarz WP SportoweFakty
