CELEBRITY
Zamieszani w aferę KOWR i CPK mają usunąć się w cień. Polecenie z Nowogrodzkiej
Robert Telus i Rafał Romanowski – politycy PiS odpowiedzialni za sprzedaż strategicznej działki pod Centralny Port Komunikacyjny prywatnemu przedsiębiorcy – zostali zawieszeni w prawach członków PiS. Otrzymali też zakaz wypowiadania się w mediach – dowiedziała się WP. Jak słyszymy w partii: do odwołania.
A to wszystko po publikacji Wirtualnej Polski o tym, że Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi w 2023 roku – tuż przed oddaniem władzy przez PiS – wydało zgodę na sprzedaż 160 hektarów ziemi, mimo prośby władz CPK o przekazanie jej spółce pod inwestycję.
Nabywcą jest prywatny przedsiębiorca: wiceprezes spółki Dawtona. Według projektu CPK na działce zaplanowano tory kolejowe oraz miasteczko przemysłowo-magazynowo-usługowe.
W sprawie tej śledztwo prowadzi Prokuratura Okręgowa w Warszawie, która bada, czy doszło do przekroczenia uprawnień i działania na szkodę interesu państwa w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, co może grozić karą do 10 lat więzienia. Zawiadomienie złożyła spółka CPK.
Jak pisaliśmy w WP, politycy PiS – w tym Jarosław Kaczyński – gdy dowiedzieli się o sprawie, niemal natychmiast zdecydowali się zawiesić w partii swoich polityków. – Wszyscy byli wściekli – usłyszeliśmy
Robert Telus wydał oświadczenie – twierdząc, że informacje w niego uderzające mają być konsekwencję jego “sprzeciwu wobec umowy z Mercosur” (co jest nieprawdziwą teorią, wyszydzaną nawet w PiS) – i na tym ma poprzestać.
Robert, ale i Romanowski, mają teraz milczeć – słyszymy w PiS. Największe pretensje są – według naszych informacji – do tego drugiego.
To Rafał Romanowski – jako wiceminister rolnictwa za rządów PiS – podpisał dokumenty, które były istotnym elementem transakcji przy sprzedaży działki pod CPK. Jak słyszymy nieoficjalnie, może on zostać wyrzucony z partii, a na pewno nie znajdzie się już na listach wyborczych PiS.
Rafał konfliktował się z ludźmi z własnej partii, grał przeciwko Januszowi Kowalskiemu (byłemu wiceministrowi rolnictwa – red.), był w sporze z Anią Gembicką (byłą wiceminister rolnictwa – red.). Szkodził, nie ma powrotu – słyszymy w PiS.
– Telus też już nie zrobi kariery w partii, pewnie trudno mu będzie wrócić na listy wyborcze. Romanowski jest już out, skreślony – twierdzi w rozmowie z WP jeden z polityków PiS.
– Z pewnością pan Robert Telus rozmawiał już z prezesem Kaczyńskim – powiedział Wirtualnej Polsce poseł PiS Zbigniew Kuźmiuk. Przyznaje, iż sprawa jest “problemem dla partii”. – Podejmujemy jednak szybkie działania i decyzje, czekamy na wyjaśnienie sprawy – mówi nam polityk.
– Doktryny, że swoich będziemy bronić, u nas nie ma – podkreśla w rozmowie z WP poseł PiS Michał Moskal, bliski współpracownik Jarosława Kaczyńskiego.
Z kontrofensywą – jak pisaliśmy w WP – ruszyli w środę politycy PiS (ale nie zamieszani w aferę). O szczegółach pisaliśmy TUTAJ.
Jak pisaliśmy w WP, prezes Kaczyński o szczegółach skandalu wokół sprzedaży strategicznej dla projektu CPK działki za czasów rządów PiS i roli byłego ministra rolnictwa Telusa dowiedział się z publikacji Wirtualnej Polski. – Wcześniej docierały do niego informacje, że coś z tym mogło być nie tak – usłyszeliśmy.
Sprawa wywołała wzburzenie w partii. – To jak cios w nasz splot słoneczny – przyznawał nam jeden z polityków PiS. Inni dodawali, że “w partii jest wku***e”, bo afera “przykryła efekty” weekendowej konwencji programowej PiS. – Wydaliśmy na nią gruby hajs i zaangażowaliśmy duże środki, a wszystko poszło w piach – załamywał ręce w rozmowie z WP jeden z działaczy.
Inny dodawał: – Efekty konwencji? Nie ma ich. Nikt już o tym nie pamięta. Najbardziej przebił się Kurski, a i nawet jego Telus zdołał przykryć.
