CELEBRITY
Zapytali księdza, czy można ochrzcić dziecko w listopadzie. “To miesiąc zmarłych”
Jaki miesiąc jest najlepszy na ochrzczenie dziecka? A może jest taki, w którym nie powinno się tego robić? Popularny duchowny powiedział, co sądzi o organizacji wydarzenia w listopadzie. Niektórzy mogą być zaskoczeni.
Najpopularniejszy ksiądz na TikToku, a przynajmniej jeden z najpopularniejszych – Sebastian Picur, na publikowanych przez siebie filmach pokazuje, jak spędza czas z uczniami, modli się, naucza, organizuje konkursy i odpowiada na różne, niekiedy trudne i niewygodne pytania. Na jednym z ostatnio zamieszczonych nagrań poruszył kwestię chrztu świętego. Jedna z internautek zapytała go, czy w listopadzie dziecko może przyjąć sakrament.
Proszę księdza mam pytanie, czy w listopadzie można ochrzcić dziecko? Czy jest to tylko ‘miesiąc dla zmarłych’ i księża nie ochrzczą wtedy dziecka?
– napisała. Duchowny odpowiedział jej, że “można spokojnie ochrzcić w tym terminie dziecko” poprosił, by “nie wierzyła w zabobony”, bo zapewne to właśnie przesądami kierowała się pytająca.
Pod filmikiem duchownego pojawiło się kilka komentarzy. Jedna z osób otwarcie przyznała, że nie chciałaby ochrzcić dziecka w listopadzie, ale nie dlatego, iż to czas odwiedzania cmentarzy. “Ja bym poczekała do wiosny, aż się ciepło zrobi” – napisała.
Zapytaliśmy rodziców czy rozważali listopad na miesiąc chrztu swojego dziecka i czy ktoś wahał się, ponieważ ten miesiąc kojarzy się przede wszystkim ze świętem zmarłych.
My ochrzciliśmy córkę w grudniu, chociaż mogliśmy w listopadzie. Mnie ten miesiąc kojarzy się ze smutkiem, pogoda jest zazwyczaj kiepska – szaro, buro i ponuro. Nie wykluczam listopada ze względu na zmarłych, ale teraz jak się nad tym zastanawiam, to może jednak podświadomie o tym myślałam? Bo to taki nostalgiczny miesiąc, a chrzest ma być radosny
– powiedziała Paulina. – Naprawdę teraz myślę, że może to skojarzenie, że w tym miesiącu chodzi się na cmentarze, odwiedza groby, miało jednak wpływ na to, że wykluczyłam listopad, myśląc o organizacji chrzcin. Wcześniej się nad tym nie zastanawiałam, ale chyba coś w tym jest – dodała.
Ola stwierdziła, że “miesiąc nie miał nic do rzeczy”. – Ja chciałam ochrzcić córkę, jak będzie miała kilka miesięcy. Wybrałam wiosnę, bo to taka przyjemna pora roku, a zależało mi też, by była ładna pogoda do zdjęć, żeby goście, mogli wyjść z restauracji zaczerpnąć świeżego powietrza itp. Ciężko mi uwierzyć, że ktoś nie chrzci w listopadzie, bo to “miesiąc zmarłych”, to chyba nie w tych czasach jednak – podsumowała.
Podobne zdanie jak Ola ma Beata. – Nie, nie chcę wierzyć, że ktoś rezygnuje z ochrzczenia dziecka, bo w listopadzie mamy święto zmarłych. Myślę, że nikt tego nie rozpatruje w takich kategoriach. Ja ochrzciłam dziecko jak miało trzy miesiące, padło na czerwiec i tyle. Nie myślałam o tym, że ten miesiąc byłby lepszy, a ten gorszy – przyznała.
