Connect with us

CELEBRITY

Zbigniew Ziobro szczerze o swojej chorobie. Rokowania nie są dobre

Published

on

Zbigniew Ziobro przyznał, że “jest dobrej myśli”, jeśli chodzi o jego stan zdrowia. — Mam nadzieję, że to intensywne leczenie, które przeszedłem w Polsce i za granicą, przyniosło efekt — mówił na antenie RMF FM. Podkreślił jednak, że statystyki nie są zachęcające i zaapelował: “trzeba się badać”.

Zbigniew Ziobro przyznał, że po terapii na nowotwór przełyku pozostaje “dobrej myśli” w sprawie stanu zdrowia. — Mam nadzieję, że to intensywne leczenie, które przeszedłem w Polsce i za granicą, przyniosło efekt — dodał w RMF FM. Wskazał, że “statystycznie może być wielkim szczęśliwcem, jeśli to się potwierdzi”.

Były minister podkreślił, że przy tym nowotworze zaledwie 10 proc. chorych przeżywa okres pięciu lat. — Z leczeniem operacyjnym to około 30 proc. Tylko to dotyczy przypadków bez przerzutów. Ja miałem już przerzuty do węzłów chłonnych i do żołądka — mówił.

Ziobro wskazał, że “w związku z tym statystyka jest w jego wypadku jeszcze mniej zachęcająca”. Dodał przy tym, że wiele dowie się z badań, które zostały zaplanowane na listopad.

Polityk PiS apeluje: trzeba się badać
— Oprócz tego przechodzę w tej chwili intensywną rehabilitację związaną z pozostałościami po operacji, czyli właśnie kwestia przełyku, bo mam problemy z przełykaniem pokarmu — przekazał. Zaznaczył, że “ma zupełnie nowy przełyk”. — 20 cm mi wycięli, stworzono nowy przełyk. Jestem wdzięczny lekarzom — zapewnił.

Przyznał, że “problem jest z mówieniem” i wymaga rehabilitacji. — Zlekceważyłem sobie stan zdrowia, różne dolegliwości, bo musiałem. Do wszystkich przy okazji apeluję: nie lekceważcie, nawet chrypek, trzeba się badać — podsumował Ziobro.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2025 USAtalkin