CELEBRITY
Żołnierz armii USA zabrał do domu polskiego kota. “Nie chciałem go zostawiać”
Richard DeJesus, komandos armii amerykańskiej, powrócił do El Paso w Teksasie z wyjątkowym towarzyszem. Jest nim Pluton, bezpański kot, którego DeJesus spotkał podczas swojej misji w Polsce. “Kocham tego kota, nie chciałem go zostawiać, by znów był bezpański” — powiedział oficer telewizji KFOX.
DeJesus po raz pierwszy zauważył Plutona zimą 2024 r. Kot wydawał się wówczas w dobrej kondycji, jednak latem 2025 r. sytuacja uległa zmianie. Pluton był wychudzony i wyraźnie kulał. To skłoniło oficera do zaopiekowania się zwierzęciem. Jak wspomina DeJesus, kot szybko zyskał jego zaufanie i stał się stałym towarzyszem jego codziennych zajęć. “Kładł się na mnie, a ja się uczyłem” — powiedział telewizji KFOX, opisując początki ich relacji.
Podróż do nowego domu
Gdy nadszedł czas powrotu do Stanów Zjednoczonych, DeJesus zdecydował, że nie zostawi Plutona samego. “Kocham tego kota, nie chciałem go zostawiać, by znów był bezpański” — wyjaśnił oficer. Przed nim stanęło jednak wyzwanie: załatwienie formalności związanych z przewiezieniem kota do USA.
W tym procesie DeJesus mógł liczyć na pomoc mieszkańców Polski oraz organizacji SPCA International, która prowadzi program Patriot Pets. Dzięki ich wsparciu udało się sprowadzić Plutona do El Paso. “Wszyscy naprawdę mocno zaangażowali się w to, co mogłem zrobić, aby sprowadzić go z powrotem do Stanów Zjednoczonych; był to dość długi proces” — wspominał DeJesus.
Nowe życie polskiego kota w El Paso
Po przybyciu do Teksasu Pluto szybko zaaklimatyzował się w nowym otoczeniu. “W końcu dostosował się do punktu, w którym śpi z nami w łóżku, kiedy po prostu spędzamy czas. Zawsze tam jest” — podkreślił DeJesus. Kot stał się pełnoprawnym członkiem rodziny, która teraz cieszy się jego obecnością.
Program Patriot Pets, który pomógł w sprowadzeniu Plutona, działa na rzecz połączenia członków sił zbrojnych z ich zwierzętami za granicą. Do tej pory z powodzeniem wsparł ponad 1200 takich przypadków. Dzięki takim inicjatywom historie, jak ta DeJesusa i Plutona, mogą kończyć się szczęśliwie.
Polecamy również:
Mieszkańcy Jasionki o żołnierzach amerykańskiej armii. “Córka z jednym wzięła ślub”
