CELEBRITY
Co to jest za wyrok?”. Policja znowu poszukuje bohatera viralowego nagrania

Kilkanaście lat temu zasłynął ze skandalicznego zachowania na sali sądowej i stał się bohaterem jednego z pierwszych w Polsce viralowych nagrań. Dzisiaj policja po raz kolejny go poszukuje. Jak podaje Wirtualna Polska, 36-letni Konrad Nowacki jest ścigany za posiadanie narkotyków.
Więcej artykułów znajdziesz na stronie głównej Onetu
Policja wydała list gończy za 36-letnim Konradem Nowackim za posiadanie narkotyków. Mężczyzna spędził za kratami 13 lat, po skróceniu wyroku wyszedł na wolność w 2020 r. — Potwierdzam, że poszukujemy Konrada Nowackiego. To ta sama osoba, która kilkanaście lat temu odpowiadała za usiłowanie zabójstwa studenta — przekazał w rozmowie z Wirtualną Polską rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Lublinie, podinsp. Kamil Gołębiowski.
Z nowych zdjęć udostępnionych przez policję wynika, że w ostatnich latach Nowacki znacząco się zmienił. Na jego twarzy pojawiły się charakterystyczne dla więziennego środowiska tatuaże — znak pod okiem może oznaczać chęć rewanżu, a zarazem przynależność do subkultury więziennej.
Czytaj również: Policyjny pościg za działaczem Konfederacji. Po tym, co u niego znaleźli, będzie miał duże kłopoty
O mężczyźnie zrobiło się głośno podczas procesu młodocianych przestępców w 2008 r. Rok wcześniej grupa nastolatków napadła na 21-letniego studenta, którego brutalnie pobili, a następnie kilkukrotnie ugodzili nożem w brzuch. Mężczyzna cudem przeżył. Konrad Nowacki i jego kolega znaleźli się na ławie oskarżonych i usłyszeli wyrok 15 lat więzienia za usiłowanie zabójstwa.
W trakcie ogłaszania wyroku Nowacki i jego towarzysz w żaden sposób nie okazali skruchy, a ich zachowanie wywołało w Polsce powszechne oburzenie. Nowacki groził sędzi i ofierze, przeklinał i wykrzykiwał słowa, które przeszły do internetowej historii. “Co to jest za wyrok!? 17 lat żyję, a ty mi piętnastaka dajesz!?” — krzyczał w stronę sędzi. Słowa na przestrzeni lat był cytowane w serwisach informacyjnych i rozpowszechniane w sieci, stały się jednym z pierwszych viralowych nagrań w Polsce.