CELEBRITY
Znany muzyk zaapelował po aferze samolotowej Daniela Martyniuka. Zwrócił się do Zenka Martyniuka
W październiku doszło do szokującej sytuacji z udziałem Daniela Martyniuka 36-latek podczas lotu z Malagi do Warszawy doprowadził do awaryjnego lądowania w Nicei. Na miejscu interweniowała francuska policja. Znany muzyk zaapelował do Zenka Martyniuka o pomoc dla syna. Padły mocne słowa pod adresem rodziców Daniela.
Do dramatycznych scen doszło podczas wtorkowego lotu linii Wizz Air z Malagi do Warszawy. Na pokładzie znajdował się Daniel Martyniuk, 36-letni syn Zenka i Danuty Martyniuków. Jak relacjonują świadkowie cytowani przez „Fakt”, mężczyzna prawdopodobnie był pod wpływem alkoholu. W trakcie lotu miał głośno domagać się piwa, krzyczał i chodził po pokładzie.
Kiedy załoga odmówiła podania alkoholu, Daniel Martyniuk wszczął awanturę. Wyzywał personel pokładowy, a także zagroził, że będzie forsować drzwi samolotu. Zachowanie to wzbudziło poważne obawy o bezpieczeństwo lotu.
Daniel Martyniuk doprowadził do awaryjnego lądowania samolotu
Ze względu na eskalujące zachowanie pasażera, obsługa lotu zdecydowała się na interwencję. Kapitan samolotu podjął decyzję o awaryjnym lądowaniu. Maszyna wylądowała nieplanowo w Nicei, gdzie Martyniuk został wyprowadzony przez policję.
Według informacji przekazanych przez francuską policję, Daniel Martyniuk został zwolniony, ponieważ przewoźnik nie złożył oficjalnej skargi. Cała sytuacja odbiła się szerokim echem w mediach.
Wojciech Jan Pytkowski stanął w obronie Daniela Martyniuka
Na wieść o incydencie zareagował Wojciech Jan Pytkowski, lider zespołu Zdobywcy Pewnych Oskarów. Muzyk opublikował nagranie wideo, w którym zaapelował do opinii publicznej, by nie potępiać bezrefleksyjnie Daniela Martyniuka.
Ludzie, na miłość boską, nie wsiadajcie tak na tego Daniela, syna Zenka Martyniuka. Chłopak jest trochę zagubiony teraz, ja wiem, co on przeżywa, bo ja byłem w cięższej sytuacji
powiedział Pytkowski.
Artysta przyznał, że rozumie Daniela i uważa, że jego zachowanie to wyraźne wołanie o pomoc. Sam zmagał się w przeszłości z problemami i dostrzega w 36-latku osobę potrzebującą wsparcia.
Muzyk zaapelował do Zenka Martyniuka. „Zadzwoń do mnie”
W emocjonalnym nagraniu Wojciech Jan Pytkowski bezpośrednio zwrócił się do rodziców Daniela Martyniuka. Skierował osobisty apel do Zenka Martyniuka:
Zadzwoń do mnie, Zenek, ja ci dam kogoś, kto może pomóc temu chłopakowi. Bo jemu trzeba pomóc. (…) To, co wyprawia ten Daniel, to jest nic innego jak wołanie o pomoc. Miałem to, przeżywałem to i chłopaka rozumiem
stwierdził.
Pytkowski zasugerował także, że rodzice Daniela mogą być współuzależnieni emocjonalnie i właśnie to uniemożliwia im skuteczną pomoc synowi.
Tutaj do ciebie, Zenek, mówię: bardziej pomocy potrzebujecie wy, bo wy jesteście współuzależnieni nie od towaru czy od wódy, tylko od miłości prawdziwej, ojcowskiej czy matczynej
dodał.
Na razie brak informacji o dalszych konsekwencjach prawnych dla Daniela Martyniuka, ponieważ linie Wizz Air nie zgłosiły sprawy oficjalnie do organów ścigania. Mimo policyjnej interwencji w Nicei, 36-latek został zwolniony.
Zobacz także: Najpierw afera z synem, a teraz to. Kolejne wieści napływają z domu Martyniuków
