CELEBRITY
– Dla przejrzystości życia publicznego kancelaria głowy państwa powinna stworzyć jakąś zakładkę w internecie, w której informowałaby o prezentach przyjmowanych przez prezydenta. No, bo chyba możemy założyć, że prezydent nie wstydzi się tego, co dostaje? – powiedział Osowski. Więcej:
Nawrocki miał dostać prezenty od Rafała Brzoski. Sprawa trafi do sądu
Sieć Obywatelska Watchdog Polska usiłowała się dowiedzieć, jakie prezenty Karol Nawrocki miał dostać od Rafała Brzoski. Chodzi o sprawę opisaną na początku września przez “Gazetę Wyborczą”. Kancelaria Prezydenta nie chciała ujawnić, co otrzymała głowa państwa. W związku z tym stowarzyszenie zwróciło się do sądu.
Karol Nawrocki dostał prezenty od Rafała Brzoski
We wrześniu “Gazeta Wyborcza” opublikowała artykuł, w którym opisała wizytę, jaką biznesmen Rafał Brzoska miał złożyć Karolowi Nawrockiemu. Według ustaleń dziennikarzy właściciel InPostu razem z małżonką Omeną Mensah mieli przywieźć ze sobą około 20 prezentów dla prezydenta, jego żony i dzieci.
Co prezydent otrzymał od biznesmena?
Sprawą zainteresowała się Sieć Obywatelska Watchdog Polska, która chciała się dowiedzieć, jakie konkretnie prezenty miał otrzymać Nawrocki. “Wręczenie prezentu prezydentowi nie jest niczym niedozwolonym. Może jednak budzić kontrowersje, gdy obdarowującym jest wpływowy biznesmen, a opinia publiczna nie wie, czym jest ten prezent” – podkreśla organizacja na swojej stronie internetowej. W tym celu Watchdog skierował szereg pytań do Kancelarii Prezydenta. Dotyczą one m.in. charakteru i celu spotkania, pełnej listy uczestników, a także wspomnianych prezentów. Prezydenccy urzędnicy odpowiedzieli jednak, że nie posiadają informacji w tej kwestii. Pouczyli również stowarzyszenie, że informacje na temat tego, z kim spotkał się Karol Nawrocki, można znaleźć w kalendarzu prezydenta oraz rejestrze wejść i wyjść. “Jednak kalendarz jest dokumentem wewnętrznym, niepodlegającym udostępnieniu, co ma potwierdzać orzecznictwo” – informuje Watchdog. W związku z nieudzieleniem informacji organizacja złożyła skargę do sądu administracyjnego.
Puzzle i “drobne przedmioty z Ghany”
“Rzeczpospolita” o prezenty zapytała w InPoście. Gazecie odpowiedziała Justyna Komorek, przedstawiająca się jako osobista doradczyni ds. PR Omeny Mensah. “Gest wręczania drobnych upominków jest elementem powszechnie stosowanej etykiety spotkań, formą podziękowania za poświęcony czas i wyrazem szacunku wobec gospodarza lub rozmówcy. Pani Omenaa Mensah od lat praktykuje tę tradycję, spotykając się z wybitnymi postaciami życia publicznego i kulturalnego, takimi jak dr Jill Biden, Will Smith czy Barack Obama. W każdym przypadku są to skromne, lecz przemyślane symbole gościnności i uznania” – odpowiedziała Komorek. Dodała, że nie jest prawdą, iż “pan Rafał Brzoska wraz z małżonką, panią Omeną Mensah, przywieźli ‘ponad 20 paczek z prezentami’. “W rzeczywistości przekazane zostały trzy niewielkie paczki zawierające symboliczne upominki o charakterze pamiątkowym i sentymentalnym – między innymi puzzle oraz drobne przedmioty pochodzące z Ghany, kraju korzeni pani Omeny Mensah, w którym działa jej fundacja Omenaa Foundation, wspierająca dzieci uwalniane z niewolniczej pracy” – czytamy.
Nie czujemy się usatysfakcjonowani”
Dziennik jednak zwraca uwagę na użycie w odpowiedzi sformułowania “między innymi”, co może wskazywać, że prezentów było więcej niż te wymienione. – Nie czujemy się uspokojeni tą odpowiedzią – komentuje Szymon Osowski z Watchdog Polska. Jak zauważa, prezydent jest jedynym spośród najwyższych rangą urzędników państwowych, który nie musi prowadzić rejestru korzyści. – Dla przejrzystości życia publicznego kancelaria głowy państwa powinna stworzyć jakąś zakładkę w internecie, w której informowałaby o prezentach przyjmowanych przez prezydenta. No, bo chyba możemy założyć, że prezydent nie wstydzi się tego, co dostaje? – powiedział “Rzeczpospolitej” Osowski.
Przeczytaj także: “O. Rydzyk wezwany do prokuratury. Wieszczy rychły koniec Radia Maryja”
