Connect with us

CELEBRITY

Szokujące oskarżenia wobec wychowawców z ośrodka w Jerzmanicach-Zdroju. Co doprowadziło do dramatycznych wydarzeń z udziałem 13-latka?

Published

on

Prokuratura Okręgowa w Legnicy skierowała do sądu w Złotoryi akt oskarżenia w sprawie trzech wychowawców z ośrodka dla trudnej młodzieży w Jerzmanicach-Zdroju na Dolnym Śląsku, którym śledczy zarzucają bulwersujące zachowania. Zwłaszcza jeden z nich Jacek T. ma — według śledczych — najwięcej na sumieniu i grozi mu za to 15 lat więzienia. — To zachowanie podejrzanego Jacka T. wobec 13-latka miało decydujący wpływ na podjęcie przez małoletniego próby samobójczej — informuje w rozmowie z “Faktem” prokurator Lilianna Łukasiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy.

Sprawa wyszła na jaw po tym, jak 13-letni wychowanek próbował targnąć się na swoje życie. Nastolatek w ciężkim stanie trafił najpierw do szpitala w Legnicy, a potem do specjalistycznej placówki we Wrocławiu. Chłopiec obecnie przebywa w ośrodku pomocy społecznej i wymaga stałej opieki. Niebawem na ławie oskarżonych zasiądzie trzech jego wychowawców: Jacek T., Krzysztof S. i Mirosław W.

W listopadzie 2024 r. Ministerstwo Sprawiedliwości przekazało mediom informacje, na temat tego, co się działo w ośrodku dla młodzieży sprawiającej problemy wychowawcze. Jeden z wychowanków został dotkliwie pobity i próbował pod prysznicem odebrać sobie życie. Nie mógł znieść fizycznych i psychicznych tortur.

Szokujące zachowanie trzech wychowawców z ośrodka dla młodzieży sprawiającej problemy wychowawcze w Jerzmanicach-Zdroju. Do sądu w Złotoryi trafił akt oskarżenia
Najcięższe zarzuty ciążą na Jacku T., który miał się zanęcać nad 13-letnim podopiecznym. Chłopiec, który targnął się na życie, miał być bity i kopany.

— Biegły z zakresu suicydologii w opinii głównej i uzupełniającej stwierdził, że to zachowanie podejrzanego Jacka T. wobec 13-latka miało decydujący wpływ na podjęcie przez małoletniego próby samobójczej i było przyczyną targnięcia się przez wymienionego na swoje życie — informuje w rozmowie z “Faktem” prokurator Lilianna Łukasiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy.

Biegły wskazał, że u nastolatka, który całe życie był odrzucany przez osoby ważne, zaniedbywany i krzywdzony fizycznie i u którego doszło do ataku ze strony osoby, której rolą jest obrona i ochrona, nastąpiła bardzo silna reakcja emocjonalna, która pchnęła małoletniego do tak dramatycznego kroku — powiedziała pani prokurator.

Jackowi T. grozi nawet 15 lat więzienia
Głównemu oskarżonemu Jackowi T. grozi 15 lat więzienia, Mirosław W. może trafić za kraty na pięć lat, a Krzysztof S. na 12 miesięcy. Wszyscy przed sądem będą opowiadać z wolnej stopy, dwaj z nich już nie pracują w ośrodku w Jerzmanicach.

— 13-latek odzyskał przytomność w szpitalu po około 30 dniach śpiączki. Rozpoznano u niego uszkodzenie Ośrodkowego Układu Nerwowego oraz zespół psychoorganiczny. W trakcie hospitalizacji stan chłopca stopniowo się poprawiał. Po pobycie w szpitalach w Legnicy i Wrocławiu, w dniu 11 marca 2025 r. chłopiec został umieszczony w domu pomocy społecznej, gdzie nadal się znajduje i poddawany jest rehabilitacji — dodała na koniec rozmowy pani prokurator Łukasiewicz. Mama poszkodowanego nie żyje, a jego ojciec obecnie przebywa w zakładzie karnym.

Termin rozpoczęcia procesu nie został wyznaczony.

Więcej o sprawie:

Dramat w ośrodku dla trudnej młodzieży w Jerzmanicach-Zdroju. Prokuratura ujawniła nowe informacje

Dramat w ośrodku dla trudnej młodzieży. 13-latek targnął się na życie. Nowe informacje

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2025 USAtalkin