CELEBRITY
Szymon Hołownia zdecydował w sprawie swojej przyszłości. “To jest ten moment”

Podjąłem decyzję, że nie będę ubiegał się w styczniowych wyborach o funkcję przewodniczącego Polski 2050 Szymona Hołowni. Doszedłem do wniosku, że to jest ten moment, ta chwila, dwa lata przed wyborami — zadeklarował Szymon Hołownia podczas sobotniej konferencji prasowej po spotkaniu Rady Krajowej partii. Przekazał również, że miał ofertę wejścia do rządu w randze wicepremiera, ale z niej nie skorzystał.
Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu
Po posiedzeniu Rady Krajowej Polski 2050 w sobotę przed godz. 14 odbyła się konferencja prasowa z udziałem Szymona Hołowni oraz ministry funduszy i polityki regionalnej, wiceprzewodniczącej partii Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz.
Hołownia zdradził, że od stycznia nie będzie już stał na czele swojej partii. — Bardzo lubię szukać ludzi silniejszych i mądrzejszych od siebie, więc mam nadzieję, że moi koledzy i koleżanki wyłonią lidera, który w odpowiedzialny i sprawny sposób poprowadzi Polskę 2050 do zwycięstwa w 2027 r. Ja oczywiście nigdzie się nie wybieram: będę służył radą, będę wspierał, ruszę w Polskę rozmawiać z naszymi strukturami — zadeklarował marszałek Sejmu.
Szymon Hołownia nie będzie już marszałkiem Sejmu. Odrzucił też ofertę wejścia do rządu
Jednocześnie Szymon Hołownia najprawdopodobniej zostanie wicemarszałkiem Sejmu po tym, gdy funkcję marszałka Sejmu w połowie kadencji przekaże Włodzimierzowi Czarzastemu.
Wcześniej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz przekazała, że Rada Krajowa partii podjęła uchwałę “jednogłośnie rekomendującą marszałka Szymona Hołownię na pozycję wicemarszałka Sejmu w momencie zgodnym z umową koalicyjną”. — Marszałek się zgadza — dodała Pełczyńska-Nałęcz.
Głosowanie w sprawie CPK. Szymon Hołownia zabrał głos
Hołownia zadeklarował też, że nie zamierza wchodzić do rządu. — Była rozmowa o tym, żebym wszedł do rządu na stanowisko wicepremiera, przyznaję, ale to nie jest moja droga w polityce. Bardzo jasno to powiedziałem panu premierowi i mu podziękowałem za propozycję i rozmowy. Są różne typy polityków: ja jestem politykiem, który spełnia się w parlamencie, politykiem, który chce doprowadzić do tego, by sytuacja deeskalowała i szczyci się, że jest politykiem pokoju. A także tym, że — nawet jeśli to się niektórym bardzo nie podoba — jest w stanie rozmawiać jednego dnia przyjaźnie z premierem Tuskiem i prezydentem Nawrockim. Ja inny nie będę. A rząd to jest zupełnie inny obszar działalności — mówił Hołownia.