Connect with us

CELEBRITY

Tragiczna historia Agnieszki Kotlarskiej, której życie zmieniło się przez obsesję jednego człowieka. Co wydarzyło się na wrocławskich Maślicach?

Published

on

Agnieszka Kotlarska była piękna, młoda i utalentowana. Zdobyła koronę Miss Polonia, wygrała prestiżowy tytuł Miss International w Tokio, pracowała dla największych domów mody. Uśmiechała się z okładek “Vogue” i “Elle”, a u jej stóp leżał cały świat. Nikt nie przypuszczał, że pewnego sierpniowego popołudnia modelka zostanie zamordowana przed własnym domem.

Zdobyła koronę Miss Polonia, a później tytuł Miss International w Tokio. Wydawało się, że przed Agnieszką Kotlarską otworzyły się wszystkie drzwi. Ale jeden mężczyzna: cichy, niepozorny, a jednocześnie niebezpieczny, zburzył jej bajkę w kilka minut. To, co wydarzyło się pewnego sierpniowego popołudnia na wrocławskich Maślicach, wstrząsnęło całą Polską.

Agnieszka Kotlarska przyszła na świat 15 sierpnia 1972 r. we Wrocławiu. W 1990 r., podczas pokazu sukien ślubnych, zobaczył ją mężczyzna, który na zawsze zmienił bieg jej życia: Jerzy Lisiewski. Pedantyczny i zamknięty w sobie mężczyzna, szybko wpadł w obsesję na jej punkcie.

Najpierw wysyłał listy. W jednym nazywał siebie “krasnoludkiem”, w drugim przeszedł już do oświadczyn. Gdy zdobyła koronę Miss Dolnego Śląska, podszedł do niej na ulicy i spytał: “Czy krasnoludek może odprowadzić księżniczkę?”. Odpowiedziała krótko: “Nie”. To odrzucenie było dla niego początkiem chorobliwej fascynacji

Miała zaledwie 19 lat, gdy w 1991 r. zdobyła tytuł Miss Polonia. Rok później w Tokio została Miss International. Jej kariera nabierała zawrotnego tempa: Chanel, Dior, Givenchy, zdjęcia w “Marie Claire” i “Vogue”, współpraca z Karlem

Latem 1996 r. Agnieszka Kotlarska miała lecieć do Paryża na sesję zdjęciową. Zmieniła plany w ostatniej chwili, co uratowało jej życie. Samolot, którym miała lecieć z Nowego Jorku, eksplodował dziesięć minut po starcie. Zginęła cała ekipa, z którą miała pracować.

O tym, że “uniknęła śmierci”, pisały lokalne media. Artykuł przeczytał także Jerzy Lisiewski. W jego głowie odżyły stare obsesje. Znalazł jej adres i zaczął dzwonić, a ona odmawiała spotkań

27 sierpnia 1996 r., godz. 14.30. Agnieszka siedziała w samochodzie przed domem, czekając na męża. Lisiewski podszedł. Jarosław Świątek pojawił się chwilę później i wezwał policję. Wtedy Lisiewski wyciągnął nóż. Najpierw zranił męża w udo, a potem, gdy Agnieszka próbowała go bronić,gdy Agnieszka próbowała go bronić, trzykrotnie ugodził ją nożem. Wszystko widziała jej córeczka. Miss Polonia 1991 zmarła w drodze do szpitala. Miała 24 lata.

Proces ujawnił mrożące krew w żyłach szczegóły. Biegli uznali, że sprawca był w stanie ograniczonej poczytalności. Skazano go na 15 lat więzienia. — Kiedy zadałem pierwszy cios, Agnieszka zakryła ranę dłonią. Miała takie piękne, smukłe palce — mówił na sali sądowej.

Jej mąż nigdy nie ułożył sobie życia na nowo. — Raz się zakochałem, raz kochałem i będę kochał do śmierci — wyznał Jarosław Świątek.

Lisiewski wyszedł z więzienia w 2012 r. Dwa lata później znów zaatakował nożem człowieka.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2025 USAtalkin