CELEBRITY
Dyskusja o ewentualnej delegalizacji partii Brauna nabiera tempa, a zarzuty dotyczące rosyjskiej dezinformacji stają się coraz poważniejsze foto: Tomasz Radzik
Radosław Sikorski nie gryzł się w język! Ostro skomentował zachowanie Grzegorza Brauna
Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski zarzuca Grzegorzowi Braunowi celowe działanie na rzecz Kremla, szczególnie w kontekście ostatnich aktów dywersji na polskiej kolei. Według Sikorskiego, polityk Konfederacji Korony Polskiej szkodzi polskiej racji stanu, a jego wypowiedzi ocierają się o zdradę. Dyskusja o ewentualnej delegalizacji partii Brauna nabiera tempa, a zarzuty dotyczące rosyjskiej dezinformacji stają się coraz poważniejsze.
Minister Sikorski zarzuca Grzegorzowi Braunowi celowe działanie na rzecz Kremla, szczególnie w kontekście dywersji na kolei.
Działania Brauna, zdaniem Sikorskiego, szkodzą polskiej racji stanu i ocierają się o zdradę.
Rozważana jest delegalizacja partii Brauna, a sam polityk ma już postawione zarzuty.
Czy oskarżenia o współpracę z rosyjskim wywiadem okażą się prawdziwe?
Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski skrytykował Grzegorza Brauna, prezesa Konfederacji Korony Polskiej. Na antenie TVP Info stwierdził, że Braun “celowo próbuje nastawiać Polaków zgodnie z intencją Kremla”, a jego działania “szkodzą polskiej racji stanu”. Te zarzuty pojawiły się w odpowiedzi na komentarze Brauna dotyczące aktów dywersji na polskiej kolei.
Delegalizacja partii Brauna?
W trakcie rozmowy Radosław Sikorski był pytany o możliwość delegalizacji partii Grzegorza Brauna, Konfederacji Korony Polskiej, co postuluje m.in. Bartłomiej Sienkiewicz.
To, co robi i wypowiada Grzegorz Braun, ociera się o zdradę, bo on świadomie bierze udział w rosyjskiej dezinformacji. Ma już zarzuty. Mam nadzieję, że odpowie za te swoje różne prowokacje. To jest człowiek, który szkodzi polskiej racji stanu – mówił.
Pilne! Rzecznik ministra alarmuje ws. dywersji na kolei: „To rosyjskie służby specjalne”
Wicepremier odniósł się również do ostatnich ataków dywersyjnych na polskiej kolei i komentarza Grzegorza Brauna zamieszczonego w sieci.
A więc po tragifarsie „wojny dronowej” mamy teraz „bitwę o szyny” – kolejną antypolską prowokację, która podżegacze wojenni starają się wykorzystać do eskalacji napięcia, by wyegzekwować wreszcie bardziej powszechne przyzwolenie Polaków na czynienie z nich strony wojującej – napisał na Twitterze polityk.
Radosław Sikorski stanowczo sprzeciwił się tej retoryce, stwierdzając, że Braun “celowo próbuje nastawiać Polaków zgodnie z intencją Kremla”. Podkreślił, że “przy każdym akcie sabotażu, czy jak teraz terroru, zawsze jest uruchamiane tsunami dezinformacji i bardzo jest ciekawe patrzeć, kto co mówi. Uderzyło mnie wczoraj czy przedwczoraj, że pan europoseł Braun od razu obwinia Ukraińców”.
Szczegóły aktów dywersji na kolei
Do uszkodzenia torów kolejowych w okolicach miejscowości Mika w województwie mazowieckim doszło w niedzielę rano. Maszynista jednego z pociągów zauważył odłamany fragment toru. Kilka godzin później odnotowano również uszkodzenie sieci trakcyjnej na tej samej trasie. Premier Donald Tusk potwierdził w poniedziałek, że było to “bezprecedensowy akt dywersji”. We wtorek ustalono, że podejrzanymi o wysadzenie torów są dwaj Ukraińcy. Rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński przekazał, że sprawcy najprawdopodobniej działali na zlecenie rosyjskiego wywiadu i po wykonaniu zadania uciekli z Polski.
W naszej galerii zobaczysz, jak mieszka Radosław Sikorski:
