Connect with us

CELEBRITY

To już przesada

Published

on

Legia Warszawa nie zdołała przerwać swojej fatalnej passy i w czwartek, 27 listopada, przegrała w meczu Ligi Konferencji ze Spartą Praga 0:1. “Wojskowi” grali fatalnie, ale prawdziwie haniebne obrazki widzieliśmy na trybunach. Na Łazienkowskiej zjawił się Grzegorz Braun. Wstyd, kto siedział obok niego. To Janusz Waluś, terrorysta i zabójca przywódcy Południowoafrykańskiej Partii Komunistycznej Chrisa Haniego.

Fatalna passa Legii Warszawa w Lidze Konferencji zbiegła się z kontrowersyjnymi wydarzeniami na trybunach podczas meczu ze Spartą Praga.

Wśród widzów na Łazienkowskiej zasiadł Grzegorz Braun, a obok niego Janusz Waluś, skazany za zabójstwo Chrisa Haniego.
Obecność Walusia, terrorysty fetowanego przez część kibiców, wywołała oburzenie i podniosła pytania o standardy na polskich stadionach.

Legia – Sparta. Męczarnia dla kibiców. Nie pomógł nawet Karol Nawrocki
Legia Warszawa ma koszmarny sezon. Ekipa ze stolicy miała walczyć o mistrzostwo Polski i namieszać w europejskich pucharach. Zamiast tego jest 12. miejsce w Ekstraklasie i 28. w Lidze Konferencji. Jak tak dalej pójdzie, to Legia będzie bronić się przed spadkiem, a fazę pucharową LKE oglądać będzie mogła co najwyżej w telewizji. Mecz Legia – Sparta dobitnie pokazał, w jakim miejscu znajdują się “Wojskowi”. Co prawda przegrali tylko 0:1, ale patrzenie na ich grę było wielką męczarnią dla kibiców. Legii nie pomógł nawet Karol Nawrocki, który oglądał spotkanie ze Spartą z trybun. Nie był to jedyny polityk, którego w czwartek zobaczyliśmy przy Łazienkowskiej. Wśród kibiców znalazł się też Grzegorz Braun. I nie byłoby w tym nic specjalnego, gdyby nie to, że obok niego siedział Janusz Waluś.

Piłkarze Legii starli się z kibicami po porażce z Cracovią SE

Celje – Legia Warszawa: Wstyd! Legia traci dwa gole w 5 minut i przegrywa w Słowenii

Grzegorz Braun i Janusz Waluś na meczu Legia – Sparta

Grzegorz Braun chyba upodobał sobie rozgrywki Ligi Konferencji. Ostatnio zawitał na na meczu Racing Strasburg – Jagiellonia Białystok. Tam jednak Janusza Walusia nie było. Zabójca Chrisa Haniego za to któryś raz pojawił się na Legii. Terrorysta był nawet fetowany przez kiboli… Przypomnijmy, że Janusz Waluś w 1993 roku został skazany przez sąd w RPA za zabójstwo Chrisa Haniego, lidera Południowoafrykańskiej Partii Komunistycznej.

Wychodził (Chris Hani – red.) ze swojego samochodu. Wsadziłem pistolet Z88 za pasek z tyłu moich spodni i podszedłem do niego. Nie chciałem strzelać w plecy, więc zawołałem: Mister Hani. Odwrócił się, a ja wyciągnąłem pistolet i strzeliłem w niego. Kiedy się przewracał, strzeliłem drugi raz. Tym razem w głowę. Kiedy upadł na ziemię, oddałem jeszcze dwa strzały w skroń. Zaraz potem wsiadłem do samochodu i odjechałem stamtąd najszybciej, jak to było możliwe

– tak w sądzie Waluś opisywał moment morderstwa. Terrorysta wyszedł na wolność w 2024 roku i wrócił do Polski, gdzie… jest bohaterem części środowiska kibiców i środowiska skrajnej prawicy.

W galerii prezentujemy zdjęcia z meczu Legia – Sparta i fotografie Grzegorza Brauna

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2025 USAtalkin