CELEBRITY
“Dzisiaj odbyła się kolejna rozmowa telefoniczna Karola Nawrockiego z Donaldem Trumpem” – przekazała w komunikacie w mediach społecznościowych Kancelaria Prezydenta RP. “Na początku prezydenci złożyli sobie życzenia z okazji Świąt Bożego Narodzenia” – podano
Dzisiaj odbyła się kolejna rozmowa telefoniczna Karola Nawrockiego z Donaldem Trumpem” – przekazała w komunikacie w mediach społecznościowych Kancelaria Prezydenta RP. “Na początku prezydenci złożyli sobie życzenia z okazji Świąt Bożego Narodzenia” – podano.
W komunikacie na stronie Kancelarii Prezydenta RP oraz na platformie X przekazano w piątek, że tego dnia “odbyła się kolejna rozmowa telefoniczna prezydenta RP Karola Nawrockiego z prezydentem Stanów Zjednoczonych Donaldem Trumpem”.
Rozmowa Nawrocki-Trump. Kancelaria o “serdecznej atmosferze”
Jak wyjaśniono, prezydenci złożyli sobie życzenia z okazji Świąt Bożego Narodzenia, a “w dalszej części rozmowy Karol Nawrocki i Donald Trump podjęli temat stanu relacji transatlantyckich, bezpieczeństwa w regionie w związku z toczącą się wojną w Ukrainie wywołaną przez Federację Rosyjską – w szczególności dyskutowano o postępach uzgodnień pokojowych”.
Innymi z tematów był także udział Polski w pracach grupy G20, polsko-amerykańska współpraca gospodarcza i sprawy energetyki.
Zgodnie z treścią komunikatu “rozmowa odbyła się w ciepłej i serdecznej atmosferze”.
Według szefa prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcina Przydacza rozmowa Nawrockiego i Trumpa była stosunkowo długa i prezydenci poruszyli szereg tematów, a “pierwszym i najważniejszym była tematyka bezpieczeństwa w regionie Europy środkowej i wschodniej, także w kontekście aktualnej sytuacji w Ukrainie”.
– Rozmawiano też o negocjacjach, które toczą się pomiędzy Waszyngtonem, Kijowem, Moskwą, ale także i częścią państw Europy Zachodniej. Nasze stanowisko jest tutaj jasne, i pan prezydent Nawrocki o tym także mówił, że to Władimir Putin jest agresorem w tej wojnie, co jest dla wszystkich oczywiście jasne, i to Władimir Putin przede wszystkim w tych negocjacjach powinien cofać się, jeśli chodzi o swoje żądania i swoje oczekiwania – oświadczył Przydacz w rozmowie z PAP.
