CELEBRITY
Gromy z Hiszpanii w sprawie Roberta Lewandowskiego. Obwiniają go o wszystko

Robert Lewandowski z powodu kontuzji, której doznał w meczu z Litwą, opuści kilka ważnych dla Barcelony spotkań. Kapitan naszej kadry narodowej nie zagra m.in. w El Clasico z Realem Madryt. Napastnik, który mimo urazu zagrał pełne 90 minut dla reprezentacji, jest teraz krytykowany w hiszpańskich mediach. — W wieku 37 lat nie można grać zawsze i trzeba ustalać priorytety — grzmi David Sanchez z radia Marca.
Więcej informacji znajdziesz w Przeglądzie Sportowym Onet
Mecz Litwa — Polska został okupiony przez Roberta Lewandowskiego naderwanym mięśniem dwugłowym lewego uda. Napastnik Barcelony poczuł ból już w pierwszej połowie tego spotkania, ale mimo to został na boisku do ostatniego gwizdka sędziego, strzelając przy tym bramkę. Okazuje się, że teraz przez kontuzję nie będzie mógł grać kilka tygodni
To wywołało dużą złość w Barcelonie. Lewandowski nie wystąpi w ważnych spotkaniach, które czekają teraz kataloński klub. Chodzi m.in. o ligowe starcie z Realem Madryt. Pod adresem Polaka z Hiszpanii płynie wiele oskarżeń.
Zobacz: Miarka się przebrała. Oto co Hansi Flick może zrobić Robertowi Lewandowskiemu
— Moim zdaniem winę za całą sytuację ponosi Robert Lewandowski, który mimo odczuwanego dyskomfortu, mówi: ja gram dalej. On nadal gra, bo jest Robertem Lewandowskim, bo wygrał wszystko i jest najlepszym napastnikiem w historii Polski — mówi David Sanchez, dziennikarz hiszpańskiego radia Marca.
Przeczytaj: Jan Urban kompletnie zaskoczył w sprawie kontuzji Roberta Lewandowskiego
Ponadto podkreśla, że wiek Lewandowskiego nie pozwala już raczej na grę w pełnym wymiarze czasowym we wszystkich spotkaniach. — W wieku 37 lat nie można grać zawsze i trzeba ustalać priorytety — mówi. Daje przy tym do zrozumienia, że obecnie najważniejszą rzeczą dla napastnika Barcelony powinien być mecz z Realem Madryt. Jego zdaniem Polakowi należy się “reprymenda” od Hansiego Flicka.
Sprawdź: Kapitalne wieści dla Barcelony! Tuż przed meczem z Realem
Mecz Real Madryt — Barcelona odbędzie się w niedzielę 26 października. Wcześniej katalońską drużynę czekają jeszcze dwa inne spotkania. Najpierw ligowe z Gironą, a następnie starcie w Lidze Mistrzów z greckim Olympiakosem Pireus.